|
MOTTO
Oczy rozbiegane biegną po półkach wzdłuż i wszerz,
przy takim wyborze już nie wiesz co i które chcesz.
Z tego wszystkiego aż już się zapomniało,
co tak naprawdę w markecie kupić się chciało.
(Lazurek)
Szał zakupów
Święta, święta szybko się zbliżają. Widać to już na ulicach Bolesławca i w hipermarketach. Dopiero 8 grudnia, a tu choinkę w hipermarkecie widać ubraną. Właściwie to już w listopadzie była!
Co to znaczy? Tradycja mówi przecież, że choinki ubieramy w Wigilię Bożego Narodzenia.
Dobrze, że jeszcze z głośników nie słychać kolęd. Już zaczyna się wielka orgia kupowania, w której ja nie wezmę udziału.
Dlaczego? Ponieważ nie jestem zainteresowany. Nigdy nie byłem i już nie będę. Powiecie, że moja postawa nie jest patriotyczna, ale godna pogardy i pewnie aspołeczna - szczególnie w czasach kryzysu gospodarczego.
Nikt mnie nie namówi na większe zakupy!
Nikt nie zarobi na mnie na świątecznych zakupach, na tym szaleństwie!
Na nic zdadzą się reklamy i promocje wodzące mnie na pokuszenie!
Jestem strasznym, ale normalnym człowiekiem.
Gdyby było więcej takich ludzi jak ja, już dawno załamałaby się cywilizacja oparta na konsumpcji i gromadzeniu domowych zapasów. Myślę, że nawet by nie powstała. Może dalej siedzielibyśmy w jaskini, jedlibyśmy banany i huśtalibyśmy się na drzewach.
Na mnie reklama nie działa. Nie wierzę w promocje i inne gratyfikacje. Nic na mnie nie robią wyprzedaże. Nie obchodzą mnie trendy mody. Mam to wszystko gdzieś! Nawet nie wiem gdzie.
Ale – rany boskie – ktoś to wszystko kiedyś musi kupić. Zobaczcie, ile różnego barachła jest
w tych hipermarketach. Ktoś musi dać bliźnim zarobić, dać im zajęcie, bo inaczej ten system
się zawali. Jeśli wszyscy byliby tacy jak ja, to szlag trafiłby tą naszą gospodarkę wolnorynkową.
Dlatego namawiam wszystkim idźcie do centrów handlowych, już czas i: kupujcie! Kupujcie! Kupujcie!
Nie bądźcie aspołeczni, weźcie duże kredyty na święta, dajcie zarobić bankowcom. Wesprzyjcie produkcję, dajcie zarobić sprzedawcom, dajcie rozwijać się hipermarketom, wyciągnijcie pieniądze ze skarpetek!
Dzięki Waszemu wsparciu i poświęceniu wzrośnie dobrobyt naszych rodaków, wzbogaci się nasze miasto!
Ogłaszam wszem i wobec, jak i każdemu z osobna - początek Wielkiego Świątecznego Szału Zakupów w bolesławieckich sklepach i hipermarketach!
Ale na mnie nie liczcie! Moi kochani, ja w tym czasie będę pił mój ulubiony napój z filiżanki z bolesławieckiej ceramiki.
Pozdrawiam,
J. Bolesławiecki
P.S. Życzę miłych udanych zakupów.
|