Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat

Demokracja to ciągłe wybory

(J. Bolesławiecki)

MOTTO

Nie pójść na wybory to tchórzostwo.

(TVN 24)


Demokracja to ciągłe wybory

Siedząc wygodnie w fotelu w moim pokoiku, oglądam programy wyborcze kandydatów na urząd Prezydenta RP. Oczywiście, spożywam przy tym kawkę, przyrządzoną w nowym Kubku Bolecnauty z ceramiki bolesławieckiej. Nudzę się bardzo.

Nie jestem od tego, aby agitować kogokolwiek, na którego kandydata głosować, czyj program jest najlepszy, kto się zmienił, a kto pozostał taki sam. Nie będę też polemizował z żadną partią polityczną czy jakimkolwiek politykiem, odnośnie tego co jest lepsze teraz, co będzie lepsze w przyszłości. Nie wiem, czy wszystkie obietnice są prawdziwe. Nie mam zamiaru oceniać, kto kłamie a kto mówi prawdę, kto jest rzeczywisty a kto fikcyjny.

Nie chcę też słuchać sondaży, komu przybywa a komu ubywa, kto zyskuje a kto traci, czyje słupki idą w górę a które w dół.

Wybór Prezydenta, to wybór większościowy w jednomandatowym okręgu wyborczym. Tym okręgiem jest cała Polska. To oznacza, że głosujemy na kandydata a nie na partię. Głosowanie obywa się w zależności od wyników - w jednej albo dwóch turach. Ktoś musi zwyciężyć i to jest najważniejsze. Głosy z pierwszej tury nie liczą i nie są dodawane do drugiej. To jest trywialne, ale warto o tym przypomnieć, bo często odnoszę wrażenie, że nie wszyscy o tym pamiętają.

Już się mówi, że frekwencja w drugiej turze może być znacznie niższa - tak jakby niektórzy oddając głos w pierwszej turze nie wiedzieli, że głosów tych nie dodaje się do drugiej tury. Tak, jak tych głosów przegrany kandydat, nikomu nie może podarować.

Mam też wrażenie, że my wyborcy dajemy się wciągnąć w atmosferę histerii niektórych kandydatów.

Jedni mówią nam, że Polska ginie, inni, że doskonale się rozwija, że to można, a tamtego nie można prywatyzować.

Większość polityków rozdaje nam niezarobione pieniądze, wszystkim daje pracę, zmniejsza podatki i pozyskuje miliardy złotych dotacji z Unii Europejskiej. Mówią też, że bez Radia Maryja czy RMF nie byłoby tego co jest teraz i tego co będzie w przyszłości.

Wszystkie te hasła i slogany nie mają nic wspólnego z rzeczywistością, ale są wypowiadane po to, aby uzyskać głosy wyborców.

Nie dajmy się zwariować!

Pamiętajcie wszyscy: to są tylko wybory, nie bądźcie tchórzami, idźcie głosować. To nie hasło wyborcze - to sposób na demokrację, na udział w życiu publicznym i wpływ nasz polską politykę i gospodarkę. W kraju demokratycznym, wybory są codziennością, ale i dobrowolnym obowiązkiem. Uwierzmy, że od nas wyborców bardzo dużo zależy.

Ja zawsze głosuję w pierwszej turze na kandydata tak jak podpowiada mi serce. A w drugiej wybieram mniejsze zło.

Kochani moi! Nie pękajcie! Idźcie 20. czerwca do urn wyborczych i pokażcie co potraficie, niech pękają ze strachu kandydaci na prezydenta. Demokracja to przecież ciągłe wybory.


J. Bolesławiecki

PS. Kto nie głosuje, nie powinien potem krytykować złych wyborów.



REKLAMA Villaro zaprasza