Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat

KKN – czyli trzech kandydatów PO na prezydenta Bolesławca

(J. Bolesławiecki)

MOTTO
Czy Wyborcy wybierają sprawiedliwie?
Przegrani mówią, że nie. Zwycięzcy mówią, że tak.

KKN – czyli trzech kandydatów PO na prezydenta Bolesławca


Z ostatnich informacji od osób zbliżonych z obecnym Prezydentem wynika, że lokalna Platforma Obywatelska rozpoczęła akcję pod kryptonimem „KKN”, a jej celem jest wygranie wyborów Prezydenckich w Bolesławcu.

Co kryje się pod tym kryptonimem? Co oznacza ten skrót? To proste. KKN to: „Kwaśniewski, Król, Nowak” czyli trzej przyjaciele z boiska. Jeszcze 3 miesiące temu byli razem, a teraz każdy z nich jest „osobno”: Kwaśniewski – Komitet Wyborczy Platformy Obywatelskiej, Król – Komitet Wyborczy Sojuszu Lewicy Demokratycznej, a Nowak Komitet Wyborczy Wyborców Nowaka. Obstawili więc wszystkie możliwe konkurencyjne komitety wyborcze dla komitetu wyborczego Piotra Romana. Nie udało im się tylko przeniknąć do Ziemi Bolesławieckiej, ale ta wystawiła kandydata mniej konkurencyjnego niż mogła, bo liczy na koalicję (w mieście) z Piotrem Romanem.

Podobno inicjatorzy spisku „KKN” chcąc zdezorientować wyborców na kandydatów celowo wybrali znane wyborcom nazwiska. Kandydat pierwszy: Dariusz Kwaśniewski (PO) -aby mylić go z Aleksandrem Kwaśniewskim, byłym prezydentem RP. Kandydat drugi Józef Król (SLD) - aby mylić go z Józefem Królem, byłym prezydentem Bolesławca. Kandydat trzeci Bogusław Nowak (KWW B. Nowaka) - aby mylić go z szefem sztabu wyborczego prezydenta Komorowskiego - Sławomirem Nowakiem.

Jedno jest pewne, jeżeli którykolwiek z nich przejdzie do drugiej tury to ma pewne poparcie dwóch kandydatów odpadających, ponieważ są to ludzie, którzy kiedyś grali w jednej drużynie. Status obecnego Prezydenta jest więc następujący: albo wygra w pierwsze turze, albo spotka się w drugiej turze z panem K lub N.

Czy zatem jest szansa na zrealizowanie planu Platformy Obywatelskiej? Nie, zdecydowanie nie! Plan został szybko rozszyfrowany przez ludzi obecnego prezydenta, a ci poszli za ciosem i namówili wójta Gawrona, aby nie kandydował na stanowisko wójta gminy wiejskiej i przeszedł na emeryturę (po kilkunastu latach służby). On ich posłuchał i dla zmylenia przeciwnika przeszedł do Ziemi Bolesławieckiej. Sztab Platformy Obywatelskiej musi więc teraz szybko znaleźć kandydata na to stanowisko wójta do gminy wiejskiej, aby nie stracić tak ważnego politycznie stanowiska. Kogo namaszczą sztabowcy PO? Nie wiem, ale najlepszym dla nich rozwiązaniem byłoby to, aby na wójta kandydował sam starosta Przybylski! Bo jak dobrze Ziemi Bolesławieckiej, to ludzie Platformy stracą władzę także i w powiecie. Popularny w Gminie Wiejskiej Bolesławiec wójt Gawron, kandydując z Ziemi Bolesławieckiej, zabierze Platformie sporo głosów i starostwo pod przywództwem Przybylskiego wisi na włosku.

Najbezpieczniej może czuć się w tej sytuacji tylko Karol Stasik, szef lokalnej PO. Stoi troche z boku i uśmiecha, bo ma dobre stanowisko - jest Prezesem Zakładów Ceramicznych i Bolesławieckiego Towarzystwa Gospodarczej dlatego, nie musi martwić się o stołek polityczny. Słyszałem, że zamierza po wyborach zrezygnować z szefowania powiatowej PO.

Obecny Prezydent Bolesławca Piotr Roman, po cichu popiera program mój program - J. Bolesławieckiego, bo – jak twierdzą jego sztabowcy - gdyby spotkał się ze mną w drugiej turze to zwycięstwo ma w kieszeni. Ja mam nieco odmienne zdanie – poczekajmy więc na wybory i się przekonamy.

Już piję drugą kawę z Kubka Bolecnauty wykonanego z bolesławieckiej ceramiki, aby to wszystko rozszyfrować, ale nie mam w tym przypadku swojego zdania. Wiem tylko na pewno, że w takich przypadkach zaszyfrowane prowokacje nigdy się nie udają. Kiedyś cesarz Chin zbudował zakazane miasto, obstawiając się eunuchami i budując kolejne mury. Wszędzie widział spiski do jego zabicia. W Bolesławcu „cesarz” wprawdzie nie buduje murów, ale węszy wszędzie spisek. Czy to jest pierwszy sygnał do obalenie „cesarza”?


J. Bolesławiecki

PS. Pamiętajmy, że wybierając Prezydenta Bolesławca, mamy duży wpływ na rozwój naszego miasta.