Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat

Patrzy Boguś

(J. Bolesławiecki)

MOTTO
Każda bajka ma swój morał.


Patrzy Boguś

Mimo, że niektórzy w swoich komentarzach radzą mi, abym nie pił za dużo kawy, bo po kawie wzrasta ciśnienie, starym zwyczajem zaparzę ją w Kubku Bolecnauty wykonanym z bolesławieckiej ceramiki i poczęstuję mojego gościa.

Dzisiaj przyszedł do mnie mały chłopczyk. Jest okazja, aby opowiedzieć mu piękną, ale jakże pouczającą bajeczkę. Posłuchacie i Wy tej bajeczki:

Dawno, dawno temu w niedużym mieście Bolec pojawił się Mim. Był piękny, z inicjatywą i bardzo dynamiczny. „Wszyscy jesteśmy z jednej gliny! Musimy przemienić się w Glinoludy”, „Grajmy w orkiestrze świątecznej pomocy!”, „Walczmy o nasze miasto” – krzyczał do mieszkańców Bolca.

Na głowie zawsze miał piękny kapelusz, którego nigdy nie zdejmował. Mimo, że był mimem głos miał donośny i znakomitą dykcję. Lubił rzeczowe dyskusje i doskonale polemizował z adwersarzami. Tryskał energią i zdrowiem. Był wspaniałym inicjatorem i organizatorem niezapomnianych kulturalnych imprez.

Wszyscy dookoła krzyczeli - zostań naszym królem! Bądź naszym przywódcą! Kochamy Cię z całej siły! Pragniemy, abyś wytyczał nam cele, do których będziemy dążyć!

Długo zastanawiał się co zrobić - czy posłuchać swoich przyjaciół.

- Czy iść na całego? Jestem jeszcze młody, popiera wielu ludzi. Nie wiem, co zdecydować i czy podjąć walkę o elekcję? – myślał wieczorami.

- W prawdzie rządzi w Bolcu Wielki Romulus, będzie trudno z nim wygrać. Lud go ceni: za rewitalizację miasta, za lodowisko, za basen, dom spokojnej starości czy strefę specjalną. Czy ma więcej zalet niż wad? – zastanawiał się.

Do głowy przychodziły mu różne myśli - Co robić? Może nie teraz? Może za cztery lata?

A zwolennicy krzyczeli: Walcz, walcz! Mimo wszystko! Mimo wszystko! Mimo wszystko!

Boguś był dumny, że wszyscy jego zwolennicy tak bardzo go kochają i pragną aby został królem.
Po zastanowieniu - powiedział zdecydowanie - Będę walczył o wszystko!

- Mim o wszystko! Mim o wszystko! Mim o wszystko! - powtarzał sobie tysiąckrotnie.

Gdy tylko oznajmił: „Mim o wszystko!”- jego zdjęcia zaczęto oblewać tuszem.
- To spisek, to spisek! – krzyczeli inni. Popieramy Romulusa! - krzyczeli niektórzy
Zaś jego zwolennicy wołali: walcz! walcz o wszystko! Mimo wszystko! Mimo wszystko!

Ale Boguś zapomniał o jednym, że popierają go dwie iskiereczki.

I co było dalej, i co było dalej? Było tak, jak podpowiada ogień z naszego kominka.

Na Bogusia z popielnika
Iskiereczka mruga.
Chodź, opowiem ci bajeczkę,
Bajka będzie długa...

Patrzy Boguś, patrzy, duma,
Łzą zaszły oczęta,
Czemu żeś mnie oszukała?
Boguś zapamięta.

Już ci nigdy nie uwierzę,
Iskiereczko mała.
Najpierw błyśniesz, potem zgaśniesz,
ot, i bajka cała.

Morał z tej bajki jest bardzo pouczający: Nie buduj swojego poparcia na iskiereczkach z popielnika, bo jak zgasną, to zostajesz sam.


J. Bolesławiecki

PS. Pamiętajcie za cztery lata kolejne wybory, teraz wygaśmy nasz ogień w kominku.



REKLAMA Villaro zaprasza
REKLAMAMrowka zaprasza