Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMA Muzeum Ceramiki zaprasza
BolecFORUM Nowy temat

Prezydent szachuje

(J. Bolesławiecki)

MOTTO

Nie zawsze roszada daje szachiście zwycięstwo.
(J. Bolesławiecki)


Prezydent szachuje

Dni Bolesławca w tym roku zbiegły się z jedną, bardzo ważną, sprawą, która nie była zbytnio zauważona. Na oczach mieszkańców Bolesławca dokonano niezwykłych zmian organizacyjnych, działając zgodnie z prawem i wolą „grającego w szachy”.

Przeanalizujmy to jeszcze raz i zastanówmy się, czy ktoś nie robi nas biały dzień w „w konia”.
Zanim jednak to zrobię, zaparzę sobie bardzo słabą kawę w Kubku Bolecnauty wykonanym z bolesławieckiej ceramiki. Picie tej kawy może zmniejszyć mój stres, gdy będą dochodził do konkretnych wniosków.

Oto fakty: Prezydent Bolesławca zaraz po wyborach odwołał swojego II Zastępcę i powołał na to miejsce swojego człowieka, ze swojego komitetu wyborczego. Partia starego Zastępcy, czyli Ziemia Bolesławiecka, przegrała wybory - a raczej zdecydowanie wygrała partia (jak niektórzy mówili), prezesów, dyrektorów i kierowników podległych swojemu bossowi, czyli prezydentowi.

I Zastępca nie został odwołany i mógł się czuć I Zastępcą na całą kadencję mimo, że jego partia PiS nie uzyskała dobrego wyniku, chociaż prezydent mówił w kampanii wyborczej, że najlepiej być bezpartyjnym, o czym chyba I Zastępca zapomniał.
Zapadła więc decyzja: odwołać I Zastępcę, ale z miękkim lądowaniem. Partia prezesów wytypowała więc do konkursu na nowego Prezesa „Wodociągów”, Prezesa Zakładu Energetyki Cieplnej, aby zrobić miejsce dla ustępującego I Zastępcy.

Ryzyko było jednak bardzo duże, bo gdyby Prezes ZEC nie wygrał konkursu na Prezesa Wodociągów to I Zastępca nadal musiałby być I Zastępcą.
A na to nie mógł pozwolić Prezydent i nakazał byłemu Prezesowi ZEC wygranie konkursu na Prezesa „Wodociągów”.
Z innego powodu Prezes ZECu musiał wygrać konkurs, bo przecież mógł zostać odwołany i nie byłby Prezesem ZECu, chyba, że gdyby nie wygrał, unieważniono by konkurs na Prezesa Wodociągów.

Ludzie, którzy zrobili te roszady, zrobili to w świetle obowiązującego prawa licząc, że „samych idiotów”, nierozumiejących nic, mają przed sobą. Chyba jednak przeliczyli się bardzo - nikt już nie wierzy w prawdziwość przeprowadzonego konkursu na prezesa „Wodociągów”.

Nikt nie wierzy, że zgodnie ze swoją nieprzymuszoną wolą „stary” już Prezes ZECu stanął do konkursu na Prezesa „Wodociągów”.

Po tych roszadach wiem, kto zostanie I Zastępcą Prezydenta Bolesławca. Mógłbym podać imię i nazwisko, ale nie zrobię tego, aby nie „spalić” tej osoby. Podam tylko jego zmienione imię i nazwisko i wymienię jego cechy: to Roman Piotr - człowiek prezydenta Bolesławca, bez swojego zdania i mało decyzyjny, nieznający się na gospodarce, małodynamiczny, ale z partii prezesów i dyrektorów, mogący w razie czego wystartować w konkursie na dyrektora „Wodociągów” czy innej spółki, której rolę właściciela pełni Prezydent. Nie będzie to też członek PO czy SLD, nie powinien też być z PiSu ani PSL.

Nie wiem czy Pan wie, Panie Prezydencie, że nie zawsze wymiana pionka na królówkę, przyczynia się do wygrania partii szachów.

J. Bolesławiecki



REKLAMA Muzeum Ceramiki zaprasza