Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat
Tylko na Bolcu
8 lutego 2016r. godz. 21:58, odsłon: 12002, Kazimierz Marczewski

Na stare lata muszą chodzić po sądach

- Jeżeli wyrok sądu będzie nadal niekorzystny, podpalę się i tak zakończę swoje życie - mówi Jerzy Listopadzki.
Teresa i Jerzy Listopadzcy z Tomisławia
Teresa i Jerzy Listopadzcy z Tomisławia (fot. Kazimierz Marczewski)

Na stare lata państwo Listopadzcy z Tomisławia zamiast żyć spokojnie toczą liczne sprawy w sądach powszechnych dotyczące zerwania umowy o dożywocie.

W 2001 roku Jerzy i Teresa Listopadzcy aktem notarialnym przenieśli na rzecz swojego chrześniaka własność zabudowanego domem mieszkalnym i budynkami gospodarczymi gospodarstwa rolnego o łącznej powierzchni 22,35ha, położonego we wsi Tomisław, gmina Osiecznica w zamian za dożywocie.

Chrześniak wyraził zgodę na przeniesienie przedmiotowego gospodarstwa rolnego i zobowiązał się zapewnić Jerzemu i Teresie dożywocie stosownie do postanowień art. 908 kodeksu cywilnego tj. przyjąć ich jako domowników, dostarczyć im wyżywienie, ubranie, światło i opał oraz mieszkanie, jak również zapewnić odpowiednią pomoc i pielęgnowanie w chorobie i sprawić im własnym kosztem pogrzeb odpowiadający zwyczajom miejscowym, przy czym oświadczył, że jest stanu wolnego oraz, iż nieruchomość stanowi gospodarstwo rolne.

Jerzy i Teresa Listopadzcy przekazali gospodarstwo chrześniakowi synowi siostry Teresy, bo sami nie mieli dzieci. W tym przypadku Jerzy mógł uzyskać rentę. Liczyli także, że ich chrześniak w przyszłości będzie wywiązywał się ze swoich zobowiązań. Ponieważ chrześniak był studentem prawa przez dłuższy pomagali mu finansowo, aby mógł skończyć studia.

Przez prawie 10 lat nie żądali, nie chcieli od niego żadnej pomocy. Czas jednak leci szybko. Jerzy i Teresa zaczęli chorować i z czasem zaczęło brakować im pieniędzy na życie i utrzymanie domu i gospodarstwa. Wtedy zwrócili się do swojego chrześniaka o pomoc. Chrześniak jednak nie pomagał im i nie zgodził się na sprzedaż części gospodartwa, kiedy trafił się kupiec.

Wtedy Jerzy i Teresa Listopadzcy zwrócili się do Sądu Rejonowego w Bolesławcu o rozwiązanie umowy o dożywocie zawartej aktem notarialnym z powodu niewywiązywania się chrześniaka z zawartej umowy o dożywocie.

Wyrok Sądu Rejonowego był szokiem dla Jerzego i Teresy Listopadzkich. Sąd oddalił powództwo. Listopadzcy zostali także obciążeni kosztami sądowymi. A Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze apelację oddalił i również kosztami obciążył Teresę i Jerzego. To samo uczynił Sąd Najwyższy.

W uzasadnieniu Sądu Okręgowego czytamy między innymi: negatywne nastawienie powodów wobec pozwanego była przyczyną wystąpienia przez nich z niniejszym powództwem, a wobec tego jego ewentualne uwzględnienie kolidowałoby z umownym charakterem dożywocia, gdyż w ten sposób pozostawiono by jednej stronie tj. dożywotnikom pełną swobodę doprowadzenia do rozwiązania umowy, co naruszałoby zasadę bezpieczeństwa obrotu, z tych też względów powództwo należy oddalić.

- Wyroki sądów są dla mnie niezrozumiałe i bardzo krzywdzące - mówi Jerzy Listopadzki. - Wszystko ustalają według paragrafów, nie biorą pod uwagę mojej sytuacji materialnej. Prawo w tym wieku nie powinno być przeciwko mnie, ja znam paragraf ducha. Nie dam za wygraną, założe kolejną sprawę, a jak teraz przegram, to pojadę do Warszawy, podpalę się i tak zaprotestuję, przeciwko niesprawiedliwości - dodaje z rozgoryczeniem.

W ostatnim okresie Jerzemu i Teresie Listopadzkim dwukrotnie wyłączono w domu energię elektryczną. Redakcja Bolec.Info skutecznie interweniowała w tej sprawie. Jerzy i Teresa Listopadzcy objęci byli także akcją Szlachetnej Paczki.

Liczymy jednak, że uda się znaleźć sposób na ugodę, o co apelujemy do chrześniaka i Państwa Listopadzkich. Pisemnie zwróciliśmy się chrześniaka, który mieszka k. Tarnowskich Gór, o stanowisko w tej sprawie, ale nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi (list polecony został przez niego odebrany)

W materiale wideo prezentujemy wywiad z Jerzym Listopadzkim.

Jerzy Listopadzki
Jerzy Listopadzki (fot. Kazimierz Marczewski)

Na stare lata muszą chodzić po sądach

~ niezalogowany
9 lutego 2016r. o 21:02
9 hektarów jest zaraz za torami po lewej stronie ,miejsce bardzo dobre ,właśnie na ten teren był dobry kupiec.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!

Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!

Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].

Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).

REKLAMAMrowka zaprasza