18 kwietnia 2014r. godz. 13:43, odsłon: 26947, Bolec.Info
Nożownik w Clubie "Eden"
W nocy z 11 na 12 kwietnia w Night Clubie "Eden" jeden z klientów został ciężko raniony nożem.
(fot. Bolec.Info)
Do zdarzenia doszło w miniony weekend. W nocy z piątku na sobotę dwudziestokilkuletni mężczyzna, gość Night Clubu mieszczącego się przy ul. Zwirowej w Bolesławcu został raniony nożem w klatkę piersiową (okolice serca i płuc). Poszkodowany zdołał dojść do ul. II Armii Wojska Polskiego, gdzie znaleźli go przejeżdżający ludzie, którzy wezwali pogotowie ratunkowe.
Informację o zdarzeniu potwierdziła Prokurator Rejonowy w Bolesławcu Regina Haniszewska. - Nie mogę udzielić szczegółowych informacji, wciąż trwają czynności wyjaśniające. Wiemy jednak, że zatrzymano już podejrzanego w tej sprawie. Przebywa on w areszcie.
Nożownik w Clubie "Eden"
~~@ niezalogowany 2 listopada 2017r. o 23:27
Wiktor wszystko zepsuł. Poczekałby jeszcze ze dwa lata i miałby emeryturę górniczą, za odkopanie tak starego tematu ;]
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Do zdarzenia doszło w miniony weekend. W nocy z piątku na sobotę dwudziestokilkuletni mężczyzna, gość Night Clubu mieszczącego się przy ul. Zwirowej w Bolesławcu został raniony nożem w klatkę piersiową (okolice serca i płuc). Poszkodowany zdołał dojść do ul. II Armii Wojska Polskiego, gdzie znaleźli go przejeżdżający ludzie, którzy wezwali pogotowie ratunkowe. 
