Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat
Tylko na Bolcu
9 października 2016r. godz. 17:46, odsłon: 11216, Żona

Z pamiętnika żony, czyli historie o świeżych małżonkach

W jesienne i zimowe dni prezentować będziemy felietony żony współpracującej z portalem i gazetą Bolec.Info.
(fot. Bolec.Info)

Z pamiętnika żony, czyli historie o świeżych małżonkach

Po kilku latach nieformalnego związku, kilku miesiącach subtelnych aluzji i roku narzeczeństwa nadeszła ta wiekopomna chwila – ślub. O tym, czy takie decyzje mają sens i znaczenie słyszałam już wiele teorii, ale nie tym chcę się tu zajmować. Ile ludzi tyle opinii – pomimo powszechnego uznania przez naszą kulturę małżeństwa jako podstawowej komórki społecznej.

Zaniecham więc roztrząsania tej kwestii a przejdę do rzeczy. Uprzedzając wszelkie przejawy oburzenia, zaznaczam bardzo wyraźnie, że wszystko, co ja – żona – będę tu pisać, należy czytać z przymrużeniem oka i rozluźnionymi mięśniami pośladkowymi.

Mąż to stworzenie nad wyraz wyrozumiałe, kochane, uczynne i dobre. Nasuwa się więc pytanie: w czym rzecz? O czym tu pisać? Wszak pochwały nie są ani zabawne ani zbyt ciekawe. Otóż mąż, jak wielu innych mężów, ma też swoje wady, a główną wadą żony, jak wielu innych żon, jest wypatrywanie tych cech i skłonność do misternej roboty, jaką jest robienie z igły wideł.

Od tego już tylko krok, żeby wyciągnąć wszystko, co leży żonie na wątrobie (nie o wódce mówię drogie panie i drodzy panowie) i opisać na łamach mniej lub bardziej poczytnego portalu. Wszystko oczywiście w granicach rozsądku, bowiem mąż to istota wrażliwa na krytykę, szczególnie tę bezpodstawną.

Należałoby go zatem uprzedzić, że takie pisanie będzie się odbywać od czasu do czasu, że jego personalia zostaną tajemnicą, przytulić i zgodnie z prawdą zapewnić, że mimo wszystko nadal jest najlepszym mężem na świecie. To dotyczy również Was, jeśli najdzie Was przypadkiem ochota, żeby uzewnętrznić się nieco w komentarzu.

Przypadłością męża jest, że jeśli się już za coś bierze, to porządnie, z pomysłem, konsekwentnie i do końca. Tylko te początki jakoś tak słabo idą. Chcąc być dobrą żoną, nie jedną z tych, co to trzy razy dziennie przez pół roku proszą o wbicie gwoździa, postanowiłam poprosić tylko raz. Czynność nie miała być skomplikowana, w żadnym wypadku przecież nie chodzi o to żeby mąż się przepracował.

Po prostu ciągnące się przez środek pokoju kable zaczynały być uciążliwe, momentami zagrażały życiu szanownej małżonki, utrudniały konserwację powierzchni domowej płaskiej, a nawet mogły ulec zniszczeniu wskutek nieuwagi roztargnionej wiecznie żony. Widać, prośba w swojej formie nie stanowiła żadnej zachęty do podjęcia działań w kierunku usunięcia wątpliwej dekoracji salonu. Zadane przymilnym głosem pytanie „Jak znajdziesz czas, to zrobisz coś z tymi kablami?” wypowiedziane zostało całkiem nadaremno.

Babo nieroztropna i naiwna! Po upływie dwóch tygodni zorientowałam się, że już nic z tego nie będzie. Powtórzyłam próbę usiłując być bardziej stanowcza. Efekty? Nie inne niż poprzednio. Na szczęście dzisiaj żadne kable pod nogami się już nie plączą. Zamieniły się w girlandę zwisającą z mebli. Tak to właśnie wygląda, kiedy – nieudolnie - kobieta próbuje robić coś sama.

Żona

Z pamiętnika żony, czyli historie o świeżych małżonkach

5372
misiekELF
15 października 2016r. o 13:24
~ napisał(a): Niestety tak, to wszystko po X latach prowadzi do kochanki/kochanek/ skoków w bok, albo ze strony faceta lub kobiety- w większości przypadków.
Kobiety lub mężczyzni przestają po jakimś czasie dbać o siebie- jest to wypadkowa wielu czynników-dzieci, przepracowanie, stres, lenistwo, itd.
Zwalanie na brak czasu, dzieci, przepracowanie to jedna sprawa- jeżeli ktoś chce będzie ćwiczył i dbał o siebie


Z tego co ja zauważyłam to oboje przestają dbać o siebie, ale wymagają tego od drugiej osoby i nie akceptują, że wszyscy się starzejemy, zmieniamy, co pokazuje doskonale, że wcale się nie kochali, że łączył ich tylko popęd seksualny...chociaż znam małżeństwo z bardzo wieloletnim stażem które do dziś spaceruje trzymając się za rączki i patrząc na siebie jak zakochane małolaty...i tego życzę wszystkim :)
No ale brak dbania o siebie to tylko jeden problem.
Słucham koleżanek, kolegów, trochę czytam jak się ludzie żalą w internecie i jest mi ich trochę żal. Jakie to smutne, że przyjaciółka/kumple/matka/kochankowie...
wszyscy są ważniejsi niż ta osoba, z którą postanowiło się spędzić resztę życia. Zamiast rozmawiać ze sobą, ludzie się żalą osobom trzecim, nakręcają się, kumulują frustracje, coraz więcej gromadzi się w nich goryczy, zaczynają konkurować z tą ukochaną osobą i niszczą siebie nawzajem.

Fakt, że coś jest normalne nie przesądza jeszcze o tym, że przestało być głupie...
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
2945
Mgosia
15 października 2016r. o 22:07
misiekELF napisał(a): .......


Lepiej bym tego sama nie napisała :) tak właśnie jest .

"Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać twoje ambicje... mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że ty możesz być wielki&a
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
11060
sloneczko010981
15 października 2016r. o 22:16
To ja już wolę nie być żoną, to mniej stresujące. Jak to mawiała moja babcia, pozostała mi rola kochanicy. Tylko, że jak do tej pory żadnego Francuza nie spotkałam. :)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~Do: sloneczka niezalogowany
15 października 2016r. o 22:25
Fuj. Kochanica - brzmi pejoratywnie.
Tylko nie czepiaj się żonatych.
Nie rozbijaj malzenstw. Przysięgę złamał raz. To i Ciebie tez z problemami zostawi.
A chlop dalej jak na karuzeli. A co tam. Przekro, ale żem tez chlop - to wiem z autopsji jak to wygląda.



Zgłoś do moderacji Odpowiedz
11060
sloneczko010981
15 października 2016r. o 22:51
Ja się tam nie nadaję do rozbijania czegokolwiek :) . Tak mnie po prostu babcia nazwała, jak się dowiedziała, że zamieszkałam z moim facetem. I nie pomogło tłumaczenie, że my wieczorami znaczki oglądamy :D .
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~Do: słoneczka niezalogowany
15 października 2016r. o 22:58
Ok. Nigdy tego nie rozumiałem? -
Jak z nami facetami jest?
To do łóżka kobieta się nadaje a przed ołtarz juz nie?
Zero odpowiedzialności u teraźniejszych maczo/?/.
Świetnie nas podsumował Marian Kowalski w jednym z programów na portalu you toube idzpodprad.
Tytułu audycji nie pamiętam ale zabierał zdanie nt.kobiet protestujących w czarnych strojach.
Nic dodać nic ująć. Sam chylę głowę ze wstydem.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
16 października 2016r. o 13:22
mniszkówna się w grobie przewraca
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
2884
ela
16 października 2016r. o 13:27
Historie o świeżych małżonkach? Tyle lat używani przed ślubem i jeszcze świeży? Cud;-)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!

Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!

Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].

Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).

REKLAMA Muzeum Ceramiki zaprasza