~pan napisał(a): pewnie to ci sami co kradli okolice parowej i przejeslawia co ich policja zlapala i miala dowody a za pare godzin wypuscila.To ci sami
To nie Ci sami :), niestety takie mamy prawo w Polsce, że złodziei ciężko jest zamknąć w zakładach karnych nawet jeżeli ma się solidne dowody, a sprawcy się sami przyznają :)......cóż dodać, cóż ująć ? Polska :)
Ps. I to nie jest wina, ani Policji, ani Prokuratury. Wina leży po stronie złych przepisów prawa, które bardziej obstają za złodziejem niż za pokrzywdzonym, ale Panom z Warszawy to nie przeszkadza :)