Najważniejsze że komisarz wyprostował nieuczciwy stan w komisji. I tyle. Pytanie po co to zrobili? zastępcy człowieka ubiegającego się o fotel prezydenta w komisji wyborczych? Ludzie czy wy tego nie czujecie? To jak na Białorusi przecież.

Tak mi się przypomniało, że KODEKS ETYKI pracowników bolesławieckiego Urzędu Miasta mówi, że pracownicy:

"nie angażują się w działania o charakterze politycznym"

Zakładam, że wiceprezydentów nie dotyczy...

Ich etyka nie tyka.