witaj.ja tez mam problem taki jak ty ;( staramy sie z mezem z 8lat.1,5 roku chodzimy do wroclawia do invimedu do dr gizlera.u nas w poblizu nie znalazlam nikogo i tak dr jeka kazala mi sie wybrac do dr gizlera do wrocka.a w miedzy czasie umowilam sie do profesora pawelczyka z poznania.czytalam o nim duzo dobrych opinii.tez go mi moja gin polecila nawet bardziej jego niz ten wroclaw.tylko na tego z poznania czekam 7 mc dopiero w pazdzierniku do niego jade.poszlam do wrocka zeby zrobic jakies badania zeby cos juz ze mna robili bo niemoglam juz czkac.latka tez leca.slyszalam jeszcze o dr z lodzi podobno dobry od kolezanki ktora ma tez ten problem co my tylko on za same badania sporo bierze bo kladzie do szpitala na 3dni i je robi .slyszalam tez dobre opinie o dr popieli chyba wroclaw.jak cos chcesz wiedziec to pytaj.potrzebna jest nieraz rozmowa z kims co ma taki sam problem.jestes z boleslawca?

Nie polecam ani Invimedu, ani Polmedu, obie kliniki maja olewke na pacjenta, liczy sie tylko kasa. Nie interesuja ich prawdziwe przyczyny problemu, wszystkim aplikuja to samo. Ja mialam 4 inseminacje (bezskuteczne), na sile wciskali mi drogie leki itp. bez doglebnego zbadania problemu. Teraz chodze do doktora Banacha z Wroclawia i po 10 latach poszukiwan jestesmy blisko znalezienia problemu, a wystarczylo dokladne przeanalizowanie cylku. Czego zadna klinika nie raczyla zrobic.

W Invimedzie miałam monitorowany cykl, mogłam do dr zadzwonić o każdej porze dnia. Btło to 7 lat temu. Nie wiem jak jest teraz....

Naprawdę wspólczuję,że tyle musicie dziewczyny przejśc w życiu. Jakie to niesprawiedliwe:(
Jedne rodzą i zabijają a drugie bezskutecznie próbuję urodzić własne maleństwo.Trzymam mocno kciuki za każdą z Was i wierzę,że Wam się uda :)

Nie chodzi mi o monitorowanie dni plodnych na USG, bo to robia nadal, ale analize dokladnie dzien po dniu calego cylku, u mnie monitorowanie zawsze wychodzilo pozytywnie tzn. wystepowaly dni plodne, pekanie pecherzyka itp. ale mialam np. plamienia, ktorymi nikt sie nie zajal mowili ze taka juz moja uroda, czyli zlewali problem. Teraz codziennie zapisuje co sie w danym dniu dzieje i na tej podstawie doktor ma pelny obraz i wie gdzie jest problem. W tamtych klinikach wszyscy podchodza do problem sztampowo, wszystkich lecza wedlug jednego schematu.

dziękuję za odzew
mi stwierdzono że niby pco, każdy lekarz po kolei próbował mi wcisnąć na pól roku tabletki anty, że niby mają pomóc, a ja wiem że nie pomogą bo już brałam z przerwami. Mam 35 lat, więc to ostatni dzwonek, więc jak można wciskać jeszcze anty komuś kto chce zajść w ciążę i nie ma czasu na takie bezsensowne ich doświadczenia? wiem, każdy lekarz w duchu myśli trzeba było się starać wcześniej, tylko że mi tak się życie ułożyło, że akurat wcześniej nie mogłam. Gdybym wtedy wiedziała, że tak będzie....