~ napisał(a): jak można to coś traktować jak sport,bohatera itp.cyrkowcy napchani dopalaczami skaczą po ringu,trzęsą się jak drugi udaje że go w morde leje.w badziewnych ciuszkach,śpiochach w makijażu.....to może na olimpiadzie powinno się to coś znależć.najpierw łamie mu krzesłem kręgosłup ,by potem ten połamany sobie wstał poszedł...hahahaha.a najśmieszniejsze jest to jak publiczność wiedząc o tym że udają ,jarają się,piszczą...chyba też są na jakiś witaminach.
o gustach ciężko dyskutować. Dla jednych idiotyzmem jest wrestling, a dla drugich dla przykładu carling lub boks.
Wprawdzie walki są faktycznie ustawione, aczkolwiek wymagają od zapaśnika niesamowitej sprawności.