~ napisał(a): ~ napisał(a): W Toruni? Może w Bydgoszczu , jak mawiał min Rostowski :/
To kolejna próba jakieś żałosnej reklamy, zaraz w odpowiedziach pokażą się jakieś linki do niepoważnych "uczelni", swoją drogą to jakaś parodia, że twory typu WSB i innych wyższych szkół zarządzania straganem tytułują się tym określeniem.
Uderzyłeś w stół i nożyce się odezwały :P
Prawda jest taka, że na uczelnie państwowe naprawdę nietrudno się dostać. Jak komuś nie "pykło" to może warto odpuścić sobie te prywatne uczelnie, produkujące rzesze bezrobotnych i zastanowić sie nad pracą adekwatną do poziomu posiadanych umiejętności? :]