ramaj napisał(a): dla czerwonych Michnik i Kuroń byli nie do zaakceptowania jako negocjatorzy przy okrągłym stole bo byli zbyt radykalni
A kto był do zaakceptowania? Przecież nie Macierewicz. I o to tez m.in. chodziło, by dogadac sie ponad głowami "faszystów". No to sie dogadali komuniści z marksistami w postaci Michnika i Kuronia, a Wałęsa za głupa robił. Widzieli, że próżny i łasy na pochwały, więc jakoś to poszło.