Witam.Parę słów odnośnie tego tematu .Od paru lat jesteśmy szcześliwymi rodzicami adopcyjnymi.Los ?,Bóg?,Ośrodek adopcyjny ?obdarzył nas cudownym Maluszkiem.Dla wszystkich zastanawiających się .Wieloletnie starania się o dziecko ,szukanie pomocy w klinikach badania niepłodności we Wrocławiu gdzie pomoc konczyła się z chwilą opłacenia ostatniego zabiegu(niemały rachunek)Póżniej nikt się już nie interesował.Kontakt z ośrodkiem adopcyjnym w Jeleniej Górze.Odczucia bardzo pozytywne jednak oczekiwanie na kurs dość odległe w czasie.Telefon do Żar i zaproszenie do udziału w szkoleniu dla rodzin adopcyjnych chcących adoptować dziecko.Procedury kwalifikujące do udziału to trochę biurokracji ale nic strasznego.Potrzebne opinie zakładu pracy ,psychologa(przy pierwszej wizycie w życiu stwierdził że wyglądamy na normalnych bo co innego mógł powiedzieć) Matce w rodzinie patologicznej która rodzi któreś dziecko z kolei nikt nie każe robić takich badań,nikogo to nie interesuje ale kandydatów na rodziców adopcyjnych już tak.Sprawdzanie warunków mieszkaniowych,ewentualnie wywiad środowiskowy w miejscu zamieszkania.Zapowiedż. że szkolenie plus oczekiwanie na dziecko to okres ok. 9 miesięcy.U nas się sprawdziło ale to nie reguła.I wreszcie kurs .Spotkania raz w tygodniu ewentualnie dwa często wpływające na psychikę,ale Panie prowadzące naprawdę bardzo przychylne i wyrozumiałe.Jeszcze kwalifikacja (jeśli ktoś nie zrezygnuje już na początku to póżniej kwalifikacja to już tylko formalność)Póżniej to już oczekiwanie na telefon,pierwsze spotkania ,decyzja, sąd i radość z tych chwil spędzonych razem która wynagradza wszystkie te ciężkie chwile zwątpienia ,oczekiwania ,niepewności.Oczywiście jak to w życiu może być że w trud wychowania trzeba będzie włożyć trochę więcej serca ,bo jednak większość dzieci do adopcji jest już po przejściach,ale którą Matkę będącą w ciąży zapewni ktoś że jej dziecko będzie idealne?Także jeśli macie wątpliwości polecam OA Żary