W naszym Bolesławcu nie ma cukierni do których się chodzi na torty, ciastko czy lody. Smutne, że w naszym mieście nie ma gdzie zaprowadzić gości. Taki piękny teren nad Bobrem, gdzie mogłaby powstać taka cukiernia, z widokiem na płynącą rzekę, a nic przez 72 lata od czasu zakończenia wojny, żadna władza terenu nie przeznaczyła na żadne zagospodarowanie. Nie ma też pysznych tortów, które zjadamy chociażby w pobliskiej Sławie, o Międzyzdrojach i innych miastach w Polsce już nie wspomnę. W Sławie w niewielkiej cukierence pyszne jest Amaretto i Tiramisu. Polecam, bo lepszych ciast w tym wydaniu nigdzie nie spotkałam.

Jest nowa cukiernia koło okrąglaka, tam gdzie była kwiaciarnia.

To prawda, w Bolesławieckich cukierniach robią torty śmietankowe ewentualnie czekoladowe, nic poza tym. W Lubinie u bratanka na urodzinach jadam obłędne torty np. o smaku "błeno" lub pinacolada itp. A w Bolesławcu tylko śmietana :(

~~ napisał(a): Link z WIRUSEM nie otwierać!

Co ty pieprzysz !!! Żadnych wirusów !!!

najlepsze u Brzozowskiego polecam

hmm
pani ze stoiska z srebrem twierdzi że nigdzie takich Napoleonków nie jadła
nigdzie