haker napisał(a): Dobre sa : (..)Chimaira
zgadzam się jak najbardziej, ale osobiście wolę kapelkę o podobnej nazwie, jednak mocniejszą - Chimaera - polecam :)
kowaluu napisał(a): No i lubie sobie czasem zapłakać przy dobrym emo;))
it`s ok to cry ;( ehehe toleruję niektóre emo, ale BARDZO wybiórczo (coś tam Element 80 na przyklad)
"because emo is one step below transvestic" :D
Ola16 napisał(a): Blade loki,Dezerter,Napalm Death, Bob Marley
ehehe, ciekawe otoczenie dla ND ;) na Hunterfest zgnietli panowie, niezapomniany gig!
dobra, troche matematyki: Dilinger Escape Plan. Nie to, że odkrycie, ale lubię i polecam.
Natomiast moje dwie tegoroczne miłości to Do Or Die i Maroon (mimo, że ci ostatni to sXe), czekam na gigi w Polsce (wiem, przegapiłam, były wiosną :().
Cykliczne fajne hc imprezy: Show No Mercy, Rise Your Fists (Wawa), 100% Hardcore (Wro). Marzenie: Pressure Fest, Niemcy (ech...)
Aaa, była traska MURT: Totem nawet mnie się podoba, Hedfirst i Flapjack niet (Flapjack bardziej niet). We Wro ogolnie duzo koncertów teraz spod znaku hc/grind, ostatnio peacemaker bardzo mi się spodobał (Rawicz). Zagraniczny skład, który odwiedził PL niedawno: Sanctum (USA) - krasty, ale fajowe.
A za tydzien Wawa, a w niej 1125 i TB :D Kowaluu, TB sobie siorbnij, są na ich www mp3ki, good shit.