W niedzielny wieczór, 12 października, około godziny 19:00, dyżurny policji dstał zgłoszenie, które brzmiało jak kiepski żart – po pasie awaryjnym autostrady A4 w kierunku Wrocławia pedałował rowerzysta.
Policjanci natychmiast ruszyli na miejsce i potwierdzili absurdalną sytuację. Okazało się, że 26-letni śmiałek wyruszył z Dzierżoniowa do znajomego pod Wrocław. Tłumaczył funkcjonariuszom, że... zaufał nawigacji, bo „tak miało być szybciej”.
Szybko się przekonał, że autostrada to nie ścieżka rowerowa. Patrol zakończył jego niebezpieczną podróż, eskortując go do miejsca, gdzie mógł bezpiecznie zjechać z drogi.
Za tę lekkomyślną eskapadę 26-latek dostał mandat. Miał szczęście – skończyło się tylko na strachu i karze, a nie tragedii.

Zastosowana autokorekta
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).