~Marchewkowy Żywotnikowiec napisał(a): W tej sprawie było inaczej.
Poszkodowany najpierw zadzwonił do Bolesławieckiej policji i usłyszał pytanie od policjantki: "czy poszkodowany złapał złodzieja, bo jeżeli nie to oni nie przyjeżdżają do takich spraw. Przyjeżdżają tylko, gdy poszkodowany złapie złodzieja".
Poszkodowany zadzwonił drugi raz, tym razem na 112, i tam pani przyjęła zgłoszenie, później udało się, że przypadkowo policjanci złapali złodziei.
Więc bolesławiecka policja olała sprawę, później przez przypadek udało im się złapać złodzieja
Pierdu, pierdu... a wcześniej do tej bolesławieckiej policji to dzwonił na 997 ? Nie piernicz głupot bo ten numer jest równoznaczny ze 112 ! Łączy czy dzwonisz na 997 czy na 112 z centrum alarmowym. Brawa dla policji za działanie. A dla troli kop na jaja!