to juz skrajny przypadek ze jakies wredne programy pokasuja dane. osobiscie sie z tym nie spotkalem, ale wystarczy ze uszkodzą jakis newralgiczny plik systemu i już mamy na starcie tzw 'blue/black screen'. wczoraj naprawialem koledze system... klasyczny system ludzi ktorzy nie potrafia odpowiedziec na pytanie "jaki masz procesor" - czyli jedna partycja. czym to grozi ? wydatkami, niepotrzebym wyciaganiem dysku, łzami itd.

~~Połykaczka kijanek napisał(a): W artykule pisze o kasowaniu danych na dyskach podczas awarii systemu co jest nieprawdą.

Nie pisze, tylko jest napisane. A jest napisane,że najczęstsze awarie są dyktowane wirusami. Jak najbardziej możesz stracić wszystkie dane z dysku. Inny wirus oznaczy wszystkie sektory hdd jako bad sectors,uniemożliwi botoowanie,odczyt. Jeszcze inny zaszyfruje całą zawartość hdd w momencie usunięcia siebie,co może być równoznaczne z usunięciem zawartości dysku.

Awaria systemu nie skasuje danych na dysku. Nie podciągajmy ataku hakerskiego/virusa pod awarię systemu która to niby kasuje dane z dysku.
To nie awaria systemu kasuje dane ale virus/atak hakerski.

Zwykła awaria systemu nie szkodzi danym, można je łatwo odzyskać podpinając dysk pod inny komputer i wyciągnąć potrzebne dane nawet z dysku systemowego, trzeba tylko znać nazwę plików i katalogów które chce się przekopiować na inny nośnik.

Tytuł brzmi "Czy da się naprawić awarię systemu?"

Da się, bardzo łatwo.
Pójście do serwisu wiąże się z ryzykiem straty danych, bo po prostu mogą trafić w niepowołane ręce za pomocą pracowników serwisu.
Pójdziesz do serwisu ze swoimi sexfotkami, hasłami, patentami, danymi firmowymi do serwisu? :D
Dlatego lepiej robić to samemu.