Zastanawiam się nad jednym: czy temat jest w ogóle wart uwagi? Była tam jakaś kolizja? Są znacznie bardziej niebezpieczne miejsca w naszym mieście o których warto rozmawiać.

Do Czekoladowy Limnantes ( przepraszam, wersja mobilna nie ma cytowania).

Jakby zrobić rondo, to zaraz pojawi się temat, że ulica Karola Miarki się korkuje;] Tak jak ktoś wspomniał, ten temat to zbędne bicie piany.... Normalna krzyżówka, niespecjalnie kolizyjna, wypadków tam nie ma.... Po co to zostało poruszone?

Zamykam dyskusję. Do momentu ukazania się artykułu o skrzyżowaniu Kubika-Kutuzowa.

Ludzie przypomnijcie sobie jak się jeździło jak nie było tej śmiesznej wysepki i łączników
i teraz wszystko działa tak samo przesunięte skrzyżowanie tylko z wysepka.co do policjanta to źle gada . . .

A, ja poczekam, aż mądrala z urzędu się wypowie o skrzyżowaniu Gdańskiej i Śluzowej. Ok, nie ma ruchu... spoko. Ale parę minut po godz. 14.00, każdy tam ma wtedy pierwszeństwo przejazdu i jednocześnie nie ma. Wszyscy stoją. Nikt nikomu nie ufa. I słusznie. Gratuluję kreatywności osoby, która przyczyniła się do takiego stanu rzeczy i wymyśliła taką bzdurę, jak skrzyżowanie równorzędne, przy takim nasileniu ruchu? Jest to bardzo rzadki przypadek, w tych czasach w całej Polsce. Takie skrzyżowania, na zabitych dechami wioskach się spotyka (nie obrażając wiosek polskich), gdzie się krzyżują dwie drogi i jadą dwie furmanki. Pozdrawiam pomysłodawcę i proponuję przełożonym przyznać, jakąś nagrodę. Najlepiej pieniężną i to nie niską.

Wilcu, to skrzyzowanie powstalo pod osrodek egzaminowania.taki jest warunek istnienia WORD.Jak nie wiesz jak przez to przejechac to juz Twój problem

ANA




nie wrzucasz kierunku bo jedziesz prosto. jakby ktoś chciał wjechać z tamka na daszynskiego to jak najbardziej kieruneczek w prawo.

Zawsze myślałem, że Policja jest od przestrzegania i egzekwowania prawa teraz wiem, że także tworzenia.