Każdy przypadek jest inny, wiele komentarzy jest krzywdzących , obraźliwych i nieprawdziwych. Od medycyny oczekujecie , aby cudownie uzdrowiła, nie zawsze da radę.

Ja swojego ojca zawiozlam z silnym bólem głowy z informacją że widzi wszystko za mgła.a oni padalce dawali mu leki przeciwbowe w kroplowce u nic .wkoncu w szpitalu stracił wzrok a oni nie umieli mi powiedziec co mu jest.nikt nie chciał to do toalety zaprowadzić. Bo przecież bierze leki moczopedne na nadciśnienie.w końcu po 54rech dniach powiedziałam a to była niedziela dlaczego do tej pory okulisty nie wezwali skoro on nie widzi.powiedzialam im że jak do 1godz.nikt się nie zjawi z okulistyki to sama kogoś przyciągnie.no i wkoncu ruszyli.nie mieli wyjścia i zadzwonili do jeleniej na okulistyke.fantastyczny lekarz kazał go do natychmiast przewieźć na sygnale do jeleniem.okazali się że po podaniu złych leków w Bolesławcu wywolalo silnego zapalenia jaskry po po 8 dniach pomzlu ofzyskiwal wzrok.dodam że ojciec ma 78 lat ale całe życie był kierowcą karetki reanimacyjnej

Ja swojego ojca zawiozlam z silnym bólem głowy z informacją że widzi wszystko za mgła.a oni padalce dawali mu leki przeciwbowe w kroplowce u nic .wkoncu w szpitalu stracił wzrok a oni nie umieli mi powiedziec co mu jest.nikt nie chciał to do toalety zaprowadzić. Bo przecież bierze leki moczopedne na nadciśnienie.w końcu po 54rech dniach powiedziałam a to była niedziela dlaczego do tej pory okulisty nie wezwali skoro on nie widzi.powiedzialam im że jak do 1godz.nikt się nie zjawi z okulistyki to sama kogoś przyciągnie.no i wkoncu ruszyli.nie mieli wyjścia i zadzwonili do jeleniej na okulistyke.fantastyczny lekarz kazał go do natychmiast przewieźć na sygnale do jeleniem.okazali się że po podaniu złych leków w Bolesławcu wywolalo silnego zapalenia jaskry po po 8 dniach pomzlu ofzyskiwal wzrok.dodam że ojciec ma 78 lat ale całe życie był kierowcą karetki reanimacyjnej

Mojego męża wypisali z podejrzeniem nowotworu płuc (30 lat) a okazało się w Karpaczu już 1 dnia pobytu, że ma zapalenie płuc i to spore bo na co innego go leczyli....SZOK!

Zamiast oceniać lekaŻY i leczenie o ktUrym nie masz zielonego pojęcia to weź sobie kobieto kÓP słownik ortograficzny,bo od samego czytania twoiH wywodUF to się człowiekowi słabo robi i istnieje ryzyko zejścia z tego świata.

~~Zielonoszara Puszkinia napisał(a): Mojego męża wypisali z podejrzeniem nowotworu płuc (30 lat) a okazało się w Karpaczu już 1 dnia pobytu, że ma zapalenie płuc i to spore bo na co innego go leczyli....SZOK!

To wcale nie jest tak trudno wytłumaczyć i nie musi to być żaden błąd lekarski. Zdarza się, że zapalenie płuc jest tzw. wtórne to znaczy wywołane przez proces nowotworowy zwężający oskrzele i łatwo prowadzący do zapalenia pewnego obszaru płuca. Jeśli jest taka sugestia na podstawie zdjęcia radiologicznego to wstępnie się to podejrzewa (bo ważne żeby tego nie przeoczyć) a dokładna późniejsza ocena na pulmonologii pozwala potwierdzić bądź wykluczyć takie wstępne podejrzenie. I nie trzeba od razu pochopnie oskarżać bo może zaistniała taka właśnie sytuacja.

~~Złocistozielona Dalia napisał(a): Każdy przypadek jest inny, wiele komentarzy jest krzywdzących , obraźliwych i nieprawdziwych. Od medycyny oczekujecie , aby cudownie uzdrowiła, nie zawsze da radę.

Niech się salowa nie wymądrza .Prosze zostawić telefon i złapać za szmatę .Syf jak cholera .

~Ceglasta Kolczurka napisał(a): "Dzień po dniu coraz bliżej pacjenta"

Na pewno nie w tym szpitalu i nie na SORze

No czego chcesz ? Dobrze napisali .
Mieli napisać z minuty na minutę bliżej pacjenta ? Przecież wszyscy wiedzą, że jak sam pójdziesz na SOR to poczekasz dzień , dwa .... na przyjęcie na oddział .
NOOOOO .... chyba że się nawalisz zdrowo i sobie krzywdę zrobisz , pogotowie cię przywiezie , tomograf zrobią ..... z minuty na minutę . :)