Dla szeregowego na łapę jest te 2100 zł,czyli dość ładnie jak za pracę 5x tyg 6:45-15:30 ,a i zależnie od etatu człek narobi się średnio lub mało.Inna kwestia poligony,tych jest kilka do roku i człek jedzie w Polskę lub w teren pobliski (Trzebień) i jest 2-4 tyg poza domem razy 4-5 poligonów ,to przy dobrych wiatrach 2-3 miesiace w roku poza domem.Kolejna kwestia gdzie osoba taka trafi i jacy będą przełożeni - będą albo ludzie albo beton ,który za nic ma człowieczeństwo ,ale regulamin musi być ,czy li wedle żołnierskiej klimy :"je**ć,karać,nie wyróżniać".Powodzenia.

Co za ironia, jeszcze kilka lat temu chciałem dostać się do służby przygotowawczej. To powiedziano mi w WKU Bolesławiec , że chętnych jest ok 300 osób a na bolesławiec z WKU puszczają ok 15 osób na rok. Czekałem więc ok 2 lata i się odezwali, tylko, że przez 2 lata co miałem czekać? z czego opłacić rachunki, utrzymać rodzinę?
Gdy się odezwali podziękowałem bo już miałem pracę.
Na dzień dzisiejszy widzę, że sami się proszą, żeby ktoś przyszedł, nawet bez prawa jazdy kat B biorą. Niestety na rynku cywilnym za ten sam czas można więcej zarobić i bez baczność, spocznij.
W dodatku warunki emerytalne jeszcze gorasze niż w cywilu. Więc dziękuję, nie za te pieniądze.

W pierwszej kolejności gdy powstała służba przygotowawcza mieli pierwszeństwo, żony wojskowych, dzieci wojskowych. Znajomy coś próbował po znajomości załatwiać zapomnij, kolejka "plecaków" była tak duża, że zapisy były na rok do przodu, a i tak się nie dostał. Lecz później na przysięgach we Wrocławiu lub Toruniu w Centrach można było czytać , najlepszy elew..... szer.. Szkoda, że to curki, synowów nazwiska pokrywały się z nazwiskami oficerów jednostki z Bolesławca.
Przykre ale szkoda.

Materacyk i nauszniki do strzelania. Padnę ze śmiechu. To jest wojsko? Amunicji im nie dawajcie bo sobie krzywdę zrobią.

Ja podobnie... po badaniach po wszystkim, książeczka i odp...teraz nie potrzebujemy... 3 lata temu, potem do mnie dzwoniono i mówili, że mają etat... a ja pracę...ratownik medyczny, z prawem jazdy :*

Beton jest w tym wojsku taki sam jak 20 lat temu .
Pierwsza wypłata to 2650 netto dla szeregowego. Ogarnięty załatwi sobie mieszkaniówkę 480zl.
st.szer ma 2700 netto .
Urlop 6 tygodni , ekwiwalent na urlop 800zł na każdego człona rodziny, trzynastka i mundurówka raz w roku choć pierwsza i druga po kilka stów .13 od poczatku całe.
Finansowo w skali roku nawet może być , ale psychicznie można orła wywinąc o ile ktoś myśli. Bo jak nie myśli to praca w sam raz . Poligony różnie, ale ze dwa po trzy tygodnie to na pewno . Czy plus 30 czy minus 30 wszytsko jest tak samo .
Sprzęt z lat 80 tych jest uważany za nowy .
Nie ma tam ludzi do pracy , także trzy służby po 24h w tygodniu to nie jest jakiś ewenement .
Ogólnie nie polecam nawet za 5 tysięcy netto.

Jak wyżej: jak ktoś nie myśli i chce jakoś przebimbać od 7 do 15:30,to złota praca.
Służe parę lat i widzę ,że tzw. millenialsi (chłopaki po 20-25lat)ratują tyłek sobie w monie, grunt aby na jamie ,czy na garażu wytopić czas na smartfonie i o 15:30 do domu, wielu z nich w cywilu u prywaciarza jakby miało pracować to by zginęło,i nie było by w ramach buntu rzucania L4 ;)

Za 2500 mam być ?Kim ?Mięsem armatnim?Bohaterem?Oddać życie za ojczyzne?To wolę to co robię.