O co chodzi z tym filmem? Dlaczego wszyscy lewusy w kraju, z Biedroniem na czele, są nim tam zachwyceni?

Pytanie. Z kim wam się kojarzy polski ksiądz ?

Tłumaczenia pani dyrektor nie są przekonujące. Dodatkowo, dlaczego film "Kamerdyner" (epicka opowieść o losach Kaszubów i innych mieszkańców Prus Wschodnich) trafia na małą salę ???

Kamerdyner w tygodniu premierowym od 21-26 września grany był na dużej sali.

~Pomarańczowobrązowa Budleja napisał(a): Pytanie. Z kim wam się kojarzy polski ksiądz ?

Mnie się kojarzy z Jezusem.

Do Szarobrunatny Miłek - pociąga ich ta tematyka :-)

~~Terakotowy Różanecznik napisał(a): Do Szarobrunatny Miłek - pociąga ich ta tematyka :-)

Najpierw słyszałem ze to dokument bo na faktach autentycznych. Potem ze fabularny. A tu się okazuje że to jednak film instruktażowy. Oj chyba warto się dokładniej przyjrzeć kto tam się chce podszkolić.

Jestem osobą wierzącą. Formalnie katolikiem, choć mentalnie bliżej mi do protestantów. Wierzę w Boga, a nie w księdza/biskupa/papieża. Film "Kler" ani mnie grzeje, ani ziębi. Nie podniecam się nim. Do kina nie pójdę. Może obejrzę go kiedyś za darmo w internecie.

Moim skromnym zdaniem "Kler" jest swoistą pokutą Smarzowskiego dla lewackiego środowiska filmowego za swój poprzedni film "Wołyń", który wzbudził u Polaków poczucia patriotyczne. W "Klerze” zignorowano niewygodny i niepoprawny politycznie fakt, iż większość przypadków pedofilii księży to molestowanie homoseksualne.

"Kler" będzie pożywką dla lobby antykatolickiego i lewaków wszelkiej maści. Film w zamierzeniu będzie kreował poczucie, że pedofilia wśród księży to norma, co jest wierutną bzdurą. Oczywiście jestem przeciwko pedofilii, także w kościele, ale razi mnie ograniczenie krytyki tego problemu wyłącznie do poziomu kleru katolickiego.