~~Bladoróżowy Rdest napisał(a):~~Kremowy Gajowiec napisał(a): Bogata gmina może sobie pozwolić na większe bonifikaty a w biednej nawet te niewielkie wpłaty z użytkowania wieczystego się liczą, cieszcie się że w ogóle jest coś obniżone. Za taką kwotę nabywając prawo własności powinniście się cieszyć. Kiedy by się użytkowanie skończyło i byłby lamet gdyby się zaczęły eksmisje bo nie było by nikogo stać na kupno gruntu/budynku/lokalu.
Człowieku nie pisz bzdur i nie wprowadzaj ludzi w błąd Ja kupiłem mieszkanie od Spółdzielni i okazuje się ,że jest to użytkowanie wieczyste czyli na 99 lat ,myślę ,że jak Bóg da to dożyję 150 lat ale jeśli to mieszkanie przepiszę na członka rodziny po 30 latach lub je sprzedam to nowy właściciel ma następne99 użytkowania wieczystego,tak mnie poinformował notariusz.Druga sprawa jeśli je kupiłem to dla ego mam płacić dalej haracz .
~~Zielonkawobłękitna Ostróżka napisał(a): A niby dlaczego niezbyt bogata gmina ma robić prezenty właścicielom mieszkań i domów dając im prawie 100% bonifikaty przy przekształceniu? Mnóstwo ludzi moze tylko pomarzyć o własności i gnieżdzi sią kątem , lub wynajmuje za ciężkie pieniądze. Gmina powinna mieć program budowy tanich mieszkań czynszowych i socjalnych i na to musi mieć kasę - również z użytkowania wieczystego. Te wielkie bonifikaty to rozdawnictwo samorządowych pieniędzy dla zamoznych kosztem biedaków. Nie stać nas na takie prezenty.
~~Bladozielony Rozmaryn napisał(a):~~Zielonkawobłękitna Ostróżka napisał(a): A niby dlaczego niezbyt bogata gmina ma robić prezenty właścicielom mieszkań i domów dając im prawie 100% bonifikaty przy przekształceniu? Mnóstwo ludzi moze tylko pomarzyć o własności i gnieżdzi sią kątem , lub wynajmuje za ciężkie pieniądze. Gmina powinna mieć program budowy tanich mieszkań czynszowych i socjalnych i na to musi mieć kasę - również z użytkowania wieczystego. Te wielkie bonifikaty to rozdawnictwo samorządowych pieniędzy dla zamoznych kosztem biedaków. Nie stać nas na takie prezenty.
Ty masz coś z głową nie tak ,ludzie kupili a nie dostali te mieszkania i grunty w większości od gmin ,i teraz bulą haracz bo takie widzimisię ma beznadziejny burmistrz ,to biedacy dostają zapomogi od państwa i 500+ i to jest rozdawnictwo .Czym się różni mieszkaniec gminy Nowogrodziec który ma 60% zniżki od mieszkańca Warty Bolesławieckiej gdzie jest 95 % zniżki .Ponadto każdy właściciel płaci do gminy co roku podatek od nieruchomości ,Jest jeszcze w Polsce takie powiedzenie ,,Czemuś biedny boś głupi , czemuś głupi boś biedny ."
~~Ognistorudy Orlik napisał(a): Też uważam, że tylko bardzo bogata gmina może pozwolić sobie na prawie 100% bonifikaty. Biedniejsze muszą dbać o swoje wplywy podatkowe , chyba , że uprawiają populizm, ale to odbije się zaraz na ich finansach - w konsekwencji na sytuacji uboższych mieszkańców. Nie wykluczam, że wysokie bonifikaty i utrata wplywów z tytułu uzytkowania wieczystego odgrzeje temat podatku katastralnego. Ale tego to boją się wszyscy, z wyjątkiem skrajnej lewicy.
~~Bladozielony Rozmaryn napisał(a):~~Ognistorudy Orlik napisał(a): Też uważam, że tylko bardzo bogata gmina może pozwolić sobie na prawie 100% bonifikaty. Biedniejsze muszą dbać o swoje wplywy podatkowe , chyba , że uprawiają populizm, ale to odbije się zaraz na ich finansach - w konsekwencji na sytuacji uboższych mieszkańców. Nie wykluczam, że wysokie bonifikaty i utrata wplywów z tytułu uzytkowania wieczystego odgrzeje temat podatku katastralnego. Ale tego to boją się wszyscy, z wyjątkiem skrajnej lewicy.
Siedzisz Ciulu w bloku który wybudowała komuna i pierdzisz w stołek a ludzie niech harują i płacą na takich jak ty .To gdzie te miliony o których burmistrz pieprzy ze Strefy .[
A kto ci broni siedzieć w bloku. Sprzedaj willę, kup mieszkanie i też pierdź w stołek. i jeszcze ci kasa zostanie. W krajach z normalna gospodarką chałupy mają tylko ludzie najzamożniejsi, średnia i wyższa klasa. I ponoszą wszystkie finansowe konsekwencje tego stanu: wyższe podatki katastralne, wyższe koszty ogrzewania itd. Wszyscy, których na to nie stać - mieszkają w budynkach wielorodzinnych starszych lub nowszych, ale zawsze tańszych w utrzymaniu (wyjątkami są mieszkania w starym budownictwie centrów wielkich metropolii, ale to odrębny temat). U nas 45 lat komuny i oddawania za darmo domów przewróciło ludziom w głowach. Każdy teraz chce mieć willę, najlepiej za półdarmo wybudowaną i bez kosztów utrzymania, bo tak przecież mieli rodzice lub dziadkowie, którzy przyjechali tu z Kresów lub Bośni. Wybudowali sobie domki i narzekają teraz, ich utrzymanie takie drogie, że węgiel drożeje, że podatki idą w górę. Gdy to słyszę - mówię: nie stać cię - to sprzedaj i kup sobie mieszkanie. A wtedy słyszę: A nie.. życie w bloku jest jeszcze droższe: czynsz taki wysoki, ciepła woda droga, jakiś fundusz remontowy... To o co, k..wa chodzi? Za darmochę wszystko by chcieli?
Przed kilkoma laty z żona stanęliśmy przed decyzją: mamy trochę oszczędności. Bierzemy kredyt i ruszamy z budową domu, czy nie? Pomyśleliśmy, porozmawialiśmy i doszliśmy do wniosku że nie. Budowa będzie trwała min. 3 lata, mu jesteśmy już około 40-tki, po ch.ja nam się teraz pałować z budową, przejmować się, zaciskać pasa? mamy 3 pokoje własnościowe i nam to wystarczy. Lepiej wziąć kredyt i kupić mieszkanie we Wrocławiu lub Warszawie, niech się spłaca z wynajmu, a dzieci bedą kiedyś miały do zamieszkania albo do podziału.