Rząd ustala ile mają zarabiać nauczyciele, są to oczywiście widełki płacowe. Same wyliczenia (ustawienie tych widełek) to już sprawa samorządów. To samorządy odpowiadają komu ile zapłacą. Kto odpowiada za sytuację?
Cała nagonka ze strajkiem to już tylko polityka.

~~Zgniły Rozwar napisał(a): Rząd ustala ile mają zarabiać nauczyciele, są to oczywiście widełki płacowe. Same wyliczenia (ustawienie tych widełek) to już sprawa samorządów. To samorządy odpowiadają komu ile zapłacą. Kto odpowiada za sytuację?
Cała nagonka ze strajkiem to już tylko polityka.

Nie masz racji, nauczyciele za mało zarabiają! Nagonkę polityczną robi PiS!

PiS? Jak?
Podstawy logiki się kłaniają.

Nasz pan od Fair Play z pomocą skoligaconego jak widać ZNP znaleźli sposób żeby przywalić PiSowi. A gdzie był o jest nasz pan jeśli chodzi o dodatki dla nauczycieli? ZNP stało się narzędziem w rękach Pana od Fair Play. Wstyd.

W Polsce jest ponad 600 tyś. nauczycieli. Większość tych "mądrych" nauczycieli jest przekonana, że za ich ciężką pracę dostają pensję od państwa. W sumie tak jest bo państwo poprzez subwencję finansuje szkoły. Ale nie bezpośrednio, pieniądze trafiają do starostw. I to Ci nasi politycy dzielą ten tort. To tu a nie w Warszawie przyznaje się wynagrodzenie. Dają mało bo przepisy im na to pozwalają. Podobnie jak pracodawca, który może dać najniższą krajową. A może dać dużo więcej.

Można dużo na temat.
System wynagrodzeń. Kwota bazowa i rozbudowana do gigantycznych rozmiarów siatka dodatków, współczynników, przeliczników, premii etc…
Czas pracy. Pensum kilkanaście godzin tygodniowo i „legendarne”, nocne prace domowe.
Polisy PZU, system ubezpieczeń, urlopów zdrowotnych etc.. Nie ma drugiej grupy zawodowej, która miałaby tak rozbudowany system zabezpieczeń socjalnych.
I na koniec najważniejsza sprawa. ETYKA ZAWODOWA. Decyzja o strajku w czasie egzaminów, groźby uchylania się od klasyfikowania i promowania uczniów dyskwalifikują, może nie całą grupę zawodową, ale na pewno tę część która do strajku czynnie przystąpi.
Propozycja systemowa. Bardzo wysokie dodatki dla absolwentów podejmujących pracę w zawodzie nauczyciela. Dodatki uwzględniające prestiż ukończonej szkoły i ocenę na dyplomie. To środowisko potrzebuję gruntownego przewietrzenia, świeżej krwi i przywrócenie etosu pedagoga.

Czekam na deklaracje nauczycieli - co zrobia z dziecmi? Jesli dzieci na tym ucierpia czy jest w Boleslawcu prawnik gotowy podjac sie powodztwa cywilnego przeciwko nauczycielom?

a co z egzaminami , które rozpoczynają sie 10 kwietnia?