Jemu chodzi o to abyś nie był "polską cebulą" co wie lepiej.
Pamiętasz "polak przed szkodą i po szkodzie" jaki jest?

Mądre, ale to bardzo mądre i łapiące za serce słowa. Nie rozumiem docinek w komentarzach, ludzie, chłopak przechodzi piekło. Wyobraźcie sobie, co on ma teraz w głowie. Zabił, ale nie jak inni, pod wpływem czy przez prędkość. Lepiej skupcie się na przekazie, a nie na snuciu insynuacji ps. Mateusz, wierzę, że kiedyś się z tego podniesiesz, szczerze Ci współczuję

~~Płowoszary Bambus napisał(a): Nie chciałbym kogoś osądzać , ale wyczuwam w tym liście z fałszowaną skruchę dla uniknięcia odpowiedzialności . Trzeba być ślepym , jeżdzić zbyt szybko albo jeżdzić bez świateł lub jeżdzić na dwóch gazach.

Mariusz pisze nie dlatego żeby się wybielić , ale ku przestrodze. Tego typu sytuacje się zdarzają. Ich skutki mogą być mniej lub bardziej tragiczne. Tę konkretną sytuację pozostawmy ocenie sądu.

ten cytat z listu jest w komentarzach pomijany
"Z obawy przed uderzeniem w drzewa po prawej stronie łuku zjechałem do lewej krawędzi... "
osobiscie watpie w to aby autor listu byl w stanie poslugiwac sie wyzsza literatura w tak krotkim czasie po tym co przezyl

~~Rudozłoty Rumianek napisał(a): Skoro kierowca nie ma sobie nic do zarzucenia, jeśli chodzi o to jak jechał, to przed czym nas przestrzega? Samochód miał sprawny, jechał (podobno) z dozwoloną prędkością. To jakie ma dla nas przesłanie? Jeździjcie po z mroku za miastem 30 km/h? Bo nie za bardzo rozumiem o co mu chodzi. przecież nie da się jechać zakładając ze na każdym zakręcie stoi nieoświetlony człowiek na środku drogi, bo szybciej będzie się przebiec, i zdrowiej. Wczoraj ktoś pisał - a gdyby na środku jezdni była wielka dziura - to by trzeba było w nią wpaść i koniec gadania. Nie da się wszystkiego przewidzieć. A jak przestrzegać przed nieprzewidywalnym? Jak wszyscy zaczniemy jeździć przewidując najgorsze na każdym metrze drogi to już możemy odstawić do garaży nasze bryki, bo będą bezużyteczne.

Mateuszowi zapewne chodzilo o to, zeby szanowac swoje zycie. Gdyby ci piesi mieli odblaskowe koszulki albo cos co byloby ich widac napewno by dzisiaj zyli, a i sam Mateusz nie bylby dzis ruina czlowieka.
trzymaj sie chlopie!!!!

~~Kredowobiały Lubczyk napisał(a): Jeżdżę tam często - dziwi mnie to, że jadąc na prostej drodze i lekkim łuku ( bo to nie był zakręt 90 stopni) nie widział żadnych cieni? Przecież oni nie wybiegli z rowu - tylko jeśli szli drogą powinien ich dostrzec przynajmniej z 40-50 metrów a to w zupełności wystarczy by zatrzymać - do zera! - samochód ze sprawnymi hamulcami o ile jedzie się z dozwoloną prędkością ...
Druga sprawa - jeżeli jechał spokojnie, dlaczego ta ekipa nie zeszła z drogi słysząc nadjeżdżające auto i widząc światła?

W nocy z 40-50m? Cienie? O jakim hamowaniu Ty piszesz, nie ma szans na naciśnięcie pedału hamulca. Ekipa nie zeszła z drogi, bo byli pijani i mieli niestety wszystko w d... Chyba nie jesteś kierowcą, tylko pasażerem albo po prostu jesteś trollem i Cię to bawi...
Straszna tragedia. Wspaniały tekst Mateusz, serio łapie za serce, napisałeś go będąc w takim stanie... w ogóle odważyłeś się to napisać...oby wielu ludzi to przeczytało i choć trochę empatii wyraziło, a nie doszukiwało się sensu Twoich przestróg.

~~Śliwkowa Sanwitalia napisał(a): oby wielu ludzi to przeczytało i choć trochę empatii wyraziło, a nie doszukiwało się sensu Twoich przestróg.

Tak, po co szukać sensu w czymkolwiek. Myślenie boli. A potem w wyniku braku myślenia takie tragedie :|

"trzeba być ślepym żeby nie widzieć ludzi na ulicy" - pewnie napisał to ten, co nie ma prawka, albo ma ale nie jeździ po godzinie 18( teraz później) kiedy zaczyna robić się mrok.. ludzie ubrani na ciemno.. zero latarki, odblasku - to mógł jechać każdy z Nas.. niestety czasu nie cofniesz, a chłopak z tym będzie cały czas musiał sobie radzić. Bmw, Audi czy Mercedes- to ma jakieś znaczenie?? Nie bądźcie śmieszni