~~Brązowozłota Facelia napisał(a): Wyraźnie widać, że ktoś działa z ukrycia przeciwko VE-TU . Może ktoś wie kto to?
~~Oliwkowozielony Driakiew napisał(a): Jak tak czytam te wypowiedzi to się zastanawiam jak te nasze dzieci mają być normalne... Poczytajcie się. Skąd wy wszyscy się wzięliście?
~~Różowy Len napisał(a):~~Oliwkowozielony Driakiew napisał(a): Jak tak czytam te wypowiedzi to się zastanawiam jak te nasze dzieci mają być normalne... Poczytajcie się. Skąd wy wszyscy się wzięliście?
A mógłbyś naświetlić z czym konkretnie masz problem?
Być może doszło do złamania prawa i sprawę wyjaśni prokuratura. Zastanawiamy się jakie mogą być ustalenia i ewentualne skutki tych ustaleń. Co w tym nienormalnego?
~~Brązowozłota Facelia napisał(a): Wyraźnie widać, że ktoś działa z ukrycia przeciwko VE-TU . Może ktoś wie kto to?
~~Różowy Len napisał(a):~~Złocistorudy Brokuł napisał(a): To już się vet dogaduje. Kandydatka jak mnie pamięć nie myli twierdziła że przez pomyłkę złożyła inne pismo z podpisrm vicka. A teraz vicek że to on podpisał?
Pytam się czy wy naprawdę chcieliście rządzić jak w sprawie podpisu nie możecie się dogadać?
Vicek podpisał to pismo. Kwestia tylko czy zrobił to, zanim kandydatka złożyła kopię pisma z fałszywym podpisem i możemy mówić o pomyłce (jej mąż złożył nie ten egzemplarz), czy podpisał to pismo dopiero jak wokół fałszywego podpisu zrobił się smród. I tu chyba tkwi sedno sprawy. Jeśli będziemy mieć tę drugą ewentualność to i kandydatka i vicek są zgrillowani.