Bardzo współczuję pielęgniarkom I lekarzom z chirurgii...maja rodziny i teraz w niepewności będą oczekiwać na wyniki.

~~Trawiasta Sałata napisał(a): We Włoszech na południu jest szpital, w którym nikt z personelu nie uległ zakażeniu, bo wszyscy pracownicy szpitala przestrzegają rygorystycznie procedur dotyczących własnego bezpieczeństwa. Wczoraj był na tvn reportaż angielskiego dziennikarza o tym szpitalu. Jak pacjenci maja się czuć bezpiecznie, jak sam personel nie umie się o siebie zatroszczyć?

> proszę zaopatrzyć ich w sprzęt bo niestety jest go mało i kiedy się skończy nie mają jak się zabezpieczać robią co mogą ale kontakt z rodziną chorego lub samym chorym,który tego nie wie zagraża ich zdrowiu TO NIE JEST ICH WINA

A taka prawda !!!

~~Sepiowa Skalnica napisał(a):

~~Trawiasta Sałata napisał(a): We Włoszech na południu jest szpital, w którym nikt z personelu nie uległ zakażeniu, bo wszyscy pracownicy szpitala przestrzegają rygorystycznie procedur dotyczących własnego bezpieczeństwa. Wczoraj był na tvn reportaż angielskiego dziennikarza o tym szpitalu. Jak pacjenci maja się czuć bezpiecznie, jak sam personel nie umie się o siebie zatroszczyć?

> proszę zaopatrzyć ich w sprzęt bo niestety jest go mało i kiedy się skończy nie mają jak się zabezpieczać robią co mogą ale kontakt z rodziną chorego lub samym chorym,który tego nie wie zagraża ich zdrowiu TO NIE JEST ICH WINA

powinny miec wszystko!

~Ciemnobrązowa Brodia napisał(a): Podziękujmy dyrektorowi za organizacje szpitala. Zamiast chorych wywozić z miasta to ich przywożą z całego województwa. Good idea

no chyba nie myślisz że dyrektor chciałby mamusi w Zgorzelcu podrzucić taki ''pasztet''

czy winić za taki stan rzeczy dyrektora?...nie wiem ...
ale wiem jedno ...
nasz rodzimy ''carewicz'' ma w tym potężny udział ...
teraz kiedy czytam jak ktoś pisze o tym co ja już wcześniej napisałem przed kilkunastoma dniami cieszę się że są tu ludzie podobnie jak ja myślący...;)
tu ponownie wrócę do mojego ulubionego ;) zwrotu ...

''po pierwsze mieszkańcy''

nikt z nas nie dowie się co ( lub kto )''carewiczem '' kierował ...
on sam też tego nigdy nie powie ale wiem jedno ...

jak zrobi się w tym grajdołku poważny problem (oby nie ) facet za swoją ( czy też nie ) powinien solidnie ''beknąć ''

''rżnięcie głupa'' w długiej perspektywie nie wychodzi na zdrowie ...;)

teraz wirus zdominował wszystko ale nadal ekologiczna bombka cichutko ''tyka '' na terenie Concordii ...;)

co powie jak w końcu pierd...dyknie?

umyje rączęta w podobnym ''stylu'' jak Bakalarz w sprawie wypadku?

kiedy wy ludzie w końcu zrozumiecie że taczki nie służą tylko do wożenia piasku na budowach ...;)

Jak czytam te wpisy ludzi, którzy twierdzą, że zarażenie to wina tych kobiet to mnie szlag trafia. Pomyślcie o tym, że to nie od tych kobiet zależy ile i jakich materiałów ochronnych mają na oddziale. I choćby nie wiem jak każda byłaby uważna to ludzki błąd może się zdarzyć... TVN pokazał materiał o szpitalu w którym wszyscy przestrzegają rygorystycznie procedur pisze ktoś, a czemu nie powiadomił, że na koronawirusa zmarło we Włoszech 100 lekarzy? Rozumiem, że też z ich winy... A tak przy okazji moja matka ma 65 lat, jest pielęgniarką, wciąż pracuje w zawodzie mimo, że ma dwie endoprotezy kolan. Straciła część zdrowia bo zawsze dawała i daje z siebie 100%, pracuje nadal bo chce pomagać ludziom... Pomyślcie co czują te kobiety zarażone , które teraz martwią się o zdrowie swoich bliskich, koleżanek z pracy. Najłatwiej siedzieć przy klawiaturze i się mądrzyć. Pomyślmy nad tym... Zdrowia przede wszystkim dla tych Pań.

~Srebrzystoczarny Jaśminowiec napisał(a): Jak czytam te wpisy ludzi, którzy twierdzą, że zarażenie to wina tych kobiet to mnie szlag trafia. Pomyślcie o tym, że to nie od tych kobiet zależy ile i jakich materiałów ochronnych mają na oddziale. I choćby nie wiem jak każda byłaby uważna to ludzki błąd może się zdarzyć... TVN pokazał materiał o szpitalu w którym wszyscy przestrzegają rygorystycznie procedur pisze ktoś, a czemu nie powiadomił, że na koronawirusa zmarło we Włoszech 100 lekarzy? Rozumiem, że też z ich winy... A tak przy okazji moja matka ma 65 lat, jest pielęgniarką, wciąż pracuje w zawodzie mimo, że ma dwie endoprotezy kolan. Straciła część zdrowia bo zawsze dawała i daje z siebie 100%, pracuje nadal bo chce pomagać ludziom... Pomyślcie co czują te kobiety zarażone , które teraz martwią się o zdrowie swoich bliskich, koleżanek z pracy. Najłatwiej siedzieć przy klawiaturze i się mądrzyć. Pomyślmy nad tym... Zdrowia przede wszystkim dla tych Pań.

duzo zdrowia dla Pań Pięlegniarek ,dla wszystkich ktorzy stykają sie z Covidem z wyjatkiem tego co ma tylko czas na "szkiełko" .Opowiada banialuki,jak to przygotował szpital z władzami.Bedzie wielkie bum ,bo inaczej jakos sie nie zapowiada!!!

A jak lekarze i pielęgniarki pozarażają się specjalnie, żeby dyrektorowi zrobić na złość ?

W tym szpitalu to już wszystko jest możliwe ... znaczy na wojnie jak w miłości ... wszystkie chwyty dozwolone ?