Promieniowanie radiowe jest szkodliwe i to nie ulega wątpliwości.
Ale.
Natęzenie promieniowania z telefonu komórkowego trzymanego przy głowie jest kilkaset razy większe od natężenia promieniowania z masztu oddalonego o 100m.
W każdym domu pracują routery wifi, kuchenki mikrofalowe, kuchnie indukcyjne.
Samo istnienie w domu "elektryki" powoduje powstanie fal elektromagnetycznych.
Jak jeszcze w mikrofalówkach, jeżeli są sprawne to pole jest dosyć dobrze ekranowane, to już kuchnie indukcyjne gdzie pole jest otwarte i to o mocy kilowatów to tych strachliwych powinno zabić w 2 minuty.
Już nie wspomnę o promieniowaniu kosmicznym.
Promieniowanie elektromagnetyczne jest szkodliwe tak samo jak promieniowanie podczerwone.
Promieniowanie podczerwone może nam usmażyć kurczaka, ale też promieniowania podczerwonego oczekujemy np od kaloryferów , kominków i innych źródeł ciepła.
Tak że albo wyprowadźcie się w głąb lasu bez prądu. Albo polecam metalową zbroję średniowiecznego rycerza ekranująca od wszelkich pól.

~~Stalowy Niecierpek napisał(a): Promieniowanie radiowe jest szkodliwe i to nie ulega wątpliwości.
Ale.
Natęzenie promieniowania z telefonu komórkowego trzymanego przy głowie jest kilkaset razy większe od natężenia promieniowania z masztu oddalonego o 100m.
W każdym domu pracują routery wifi, kuchenki mikrofalowe, kuchnie indukcyjne.
Samo istnienie w domu "elektryki" powoduje powstanie fal elektromagnetycznych.
Jak jeszcze w mikrofalówkach, jeżeli są sprawne to pole jest dosyć dobrze ekranowane, to już kuchnie indukcyjne gdzie pole jest otwarte i to o mocy kilowatów to tych strachliwych powinno zabić w 2 minuty.
Już nie wspomnę o promieniowaniu kosmicznym.
Promieniowanie elektromagnetyczne jest szkodliwe tak samo jak promieniowanie podczerwone.
Promieniowanie podczerwone może nam usmażyć kurczaka, ale też promieniowania podczerwonego oczekujemy np od kaloryferów , kominków i innych źródeł ciepła.
Tak że albo wyprowadźcie się w głąb lasu bez prądu. Albo polecam metalową zbroję średniowiecznego rycerza ekranująca od wszelkich pól.

Powrzucałeś do jednego "worka" wszystko i jesteś zadowolony?
Telefon komórkowy trzymany przy uchu, owszem - jest dużo groźniejszy dla człowieka niż oddalona o setki metrów wieża. Ale telefon trzymamy kilka razy dziennie po kilka minut (a jeśli ktoś nie chce, to go nie używa wcale). A wieża powoduje, że jesteśmy w obszarze tego pola 24 godziny na dobę przez 365 dni w roku!! Czy się to komu podoba, czy nie.
Nieprawdą jest, że KAŻDY ma w domu mikrofalówkę, indukcję i wi-fi. Jest dużo osób, którzy tego nie mają. A jeśli mają - to jest to ich indywidualny wybór, a wieże powodują, że KAŻDY bez wyjątku musi na okrągło przebywać w obrębie promieniowania.
I najważniejsza rzecz - częstotliwość. O to się właśnie rozchodzi przy całej nagonce na 5G. Ona wykorzystuje mikrofale porównywalne z tymi wytwarzanym przez kuchenkę mikrofalową. Porównaj sobie np. promieniowanie słoneczne do promieniowania rentgenowskiego. Uważasz, że można pomiędzy nimi postawić znak równości jeśli chodzi o szkodliwość dla organizmów żywych?? A przecież jedno i drugie to fale elektromagnetyczne ;)
Więc nie pisz bzdur, że każde promieniowanie jest tak samo szkodliwe, bo ważna jest częstotliwość i natężenie. A przy 5G wchodzimy w niebezpieczne dla człowieka wartości częstotliwości oraz natężenia (stąd zwiększenie klika miesięcy temu norm o 100 razy!!).

~~Burawa Jodła napisał(a):

~~Stalowy Niecierpek napisał(a): Promieniowanie radiowe jest szkodliwe i to nie ulega wątpliwości.
Ale....

Powrzucałeś do jednego "worka" wszystko i jesteś zadowolony?
Telefon komórkowy trzymany przy uchu, owszem - jest dużo groźniejszy dla człowieka niż oddalona o setki metrów wieża. Ale telefon trzymamy kilka razy dziennie po kilka minut (a jeśli ktoś nie chce, to go nie używa wcale). A wieża powoduje, że jesteśmy w obszarze tego pola 24 godziny na dobę przez 365 dni w roku!! Czy się to komu podoba, czy nie.
Nieprawdą jest, że KAŻDY ma w domu mikrofalówkę, indukcję i wi-fi. Jest dużo osób, którzy tego nie mają. A jeśli mają - to jest to ich indywidualny wybór, a wieże powodują, że KAŻDY bez wyjątku musi na okrągło przebywać w obrębie promieniowania.
I najważniejsza rzecz - częstotliwość. O to się właśnie rozchodzi przy całej nagonce na 5G. Ona wykorzystuje mikrofale porównywalne z tymi wytwarzanym przez kuchenkę mikrofalową. Porównaj sobie np. promieniowanie słoneczne do promieniowania rentgenowskiego. Uważasz, że można pomiędzy nimi postawić znak równości jeśli chodzi o szkodliwość dla organizmów żywych?? A przecież jedno i drugie to fale elektromagnetyczne ;)
Więc nie pisz bzdur, że każde promieniowanie jest tak samo szkodliwe, bo ważna jest częstotliwość i natężenie. A przy 5G wchodzimy w niebezpieczne dla człowieka wartości częstotliwości oraz natężenia (stąd zwiększenie klika miesięcy temu norm o 100 razy!!).

Porównywanie światła i promieniowania rentgenowskiego jet trochę nietrafione bo różnica w częstotliwości jest 10 000 razy.
Różnica między zakresami obecnie używanymi a 5 G jest rzędu 1 do 5.
Ponadto częstotliwości powyżej 3 GHz coraz gorzej przenikają przez przeszkody, dlatego anteny satelitarne (pracujące w zakresie 10-12 Ghz) nie działają pod dachem bo sygnał nie przechodzi nawet przez liście drzew.
Anteny w BTSach mają być antenami które wypuszczają tylko wąską wiązkę w kierunku odbiorcy. I nie dlatego aby uchronić płaskoziemców tylko aby nadajniki wzajemnie się jak najmniej zakłócały

5G to smierc

~~Stalowy Niecierpek napisał(a):
Porównywanie światła i promieniowania rentgenowskiego jet trochę nietrafione bo różnica w częstotliwości jest 10 000 razy.
Różnica między zakresami obecnie używanymi a 5 G jest rzędu 1 do 5.
Ponadto częstotliwości powyżej 3 GHz coraz gorzej przenikają przez przeszkody, dlatego anteny satelitarne (pracujące w zakresie 10-12 Ghz) nie działają pod dachem bo sygnał nie przechodzi nawet przez liście drzew.
Anteny w BTSach mają być antenami które wypuszczają tylko wąską wiązkę w kierunku odbiorcy. I nie dlatego aby uchronić płaskoziemców tylko aby nadajniki wzajemnie się jak najmniej zakłócały

To porównanie było bardzo trafione. Było dostosowane do "poziomu" argumentów o nieszkodliwości fal elektromagnetycznych, bo przecież podobno fale to fale ;)
Równie dobrze można porównywać np. nieszkodliwość temperatury dla człowieka. Bo np. taka temperatura 26 stopni Celsjusza jet dla nas komfortowa, A 100 stopni? Przecież to niewiele więcej, więc tylko "płaskoziemcy" mogą sie obawiać, że 100 stopni może nam zaszkodzić ;)
A w poście kolejne bzdury. Różnica 1 do 5?? Miedzy czy a czym??
Mówisz o telefonii komórkowej?
Jeśli tak, to zakres 900 a sieć 5G to nawet 1 do 28!!
oraz:
sygnał satelitarny nie przechodzi przez ściany, bo to 10GHz? Bo tu liczy się moc nadajnika, która w przypadku sygnału satelitarnego jest malusieńka. Np. takie wifi 5GHz jakoś przechodzi przez ściany (bo nadajniki są dużo większej mocy). I tak będzie z 5G. Bedą przenikać również przez ściany - dlatego zwiększono normy promieniowania stukrotnie!!
Bo gdyby miały nie przenikać, to kto kupiłby telefon komórkowy 5G z którego mógłby korzystać tylko na zewnątrz??

qwax_ napisał(a):

~~Stalowy Niecierpek napisał(a):

A w poście kolejne bzdury. Różnica 1 do 5?? Miedzy czy a czym??
Mówisz o telefonii komórkowej?
Jeśli tak, to zakres 900 a sieć 5G to nawet 1 do 28!!
oraz:
sygnał satelitarny nie przechodzi przez ściany, bo to 10GHz? Bo tu liczy się moc nadajnika, która w przypadku sygnału satelitarnego jest malusieńka. Np. takie wifi 5GHz jakoś przechodzi przez ściany (bo nadajniki są dużo większej mocy). I tak będzie z 5G. Bedą przenikać również przez ściany - dlatego zwiększono normy promieniowania stukrotnie!!
Bo gdyby miały nie przenikać, to kto kupiłby telefon komórkowy 5G z którego mógłby korzystać tylko na zewnątrz??

Po pierwsze , na razie nie ma takiej potrzeby aby używać pasm powyżej 5GHz.
Po drugie sygnał z routera z pasmem 5 GHz praktycznie nie przechodzi przez ściany. Taki router zawsze ma równolegle działające pasmo 2,4 GHz bo inaczej działa tylko w jednym pomieszczeniu. Sprawdzone.
Jeżeli ruoter ma zakres 5GHz

Podsumowując .
Moc nadajnika na maszcie to max 40 W
Moc telefonu może wynosić nawet 2W. Natężenie pola maleje z kwadratem odległości.
czyli np 1cm - telefon do 100m - nadajnik. A moce podobnego rzędu.
Natężenie pola elektromagnetycznego z masztu mierzone przy głowie płaskoziemca jest tysiące razy mniejsze niż natężenie pola z telefonu komórkowego płaskoziemca.
A sposób kodowania sygnału na to natężenie nie ma żadnego wpływu. Czy są to dane komórkowe czy rozmowa pole jest takie samo.
Tak że płaskoziemcy, jeżeli chcecie uchronić swoje wybitne móżdżki przed złym wpływem promieniowania to przede wszystkim wywalcie swoje telefony komórkowe do śmietnika. No i nie zapominajcie tez o urządzeniach do internetu. Wasz router pracuje na tej samej częstotliwości co mikrofalówka i którejś nocy może usmażyć wam jajka.
Wasze jajka. :)

~~Stalowy Niecierpek napisał(a): Podsumowując .
Moc nadajnika na maszcie to max 40 W
Moc telefonu może wynosić nawet 2W. Natężenie pola maleje z kwadratem odległości.
czyli np 1cm - telefon do 100m - nadajnik. A moce podobnego rzędu.
Natężenie pola elektromagnetycznego z masztu mierzone przy głowie płaskoziemca jest tysiące razy mniejsze niż natężenie pola z telefonu komórkowego płaskoziemca.
A sposób kodowania sygnału na to natężenie nie ma żadnego wpływu. Czy są to dane komórkowe czy rozmowa pole jest takie samo.
Tak że płaskoziemcy, jeżeli chcecie uchronić swoje wybitne móżdżki przed złym wpływem promieniowania to przede wszystkim wywalcie swoje telefony komórkowe do śmietnika. No i nie zapominajcie tez o urządzeniach do internetu. Wasz router pracuje na tej samej częstotliwości co mikrofalówka i którejś nocy może usmażyć wam jajka.
Wasze jajka. :)

5G pracuje na tej na częstotliwościach mikrofalowych i to promieniowanie ma taki sam efekt cieplny, jak typowe mikrofalówki.
Moc stacji - załóżmy 40W należy przeliczyć na moc EIRP uwzględniając zysk anteny. A ten wynosi nawet ponad 18 dBi. Antena telefonu nie ma żadnego zysku, a wręcz przeciwnie wnosi straty. Stąd też nie jest prawdą, że natężenie pola od telefonu będzie tysiące razy mniejsze. Łatwo to policzyć, ale cwaniak nie-płaskoziemca da sobie z tym radę, więc nie będę tu przytaczał obliczeń. Poza tym telefon 5G będzie emitował promieniowanie mikrofalowe prosto w głowę i nie chodzi tylko o stacje bazowe, ale też zmiany w telefonach. Wprowadzamy do otoczenia silne promieniowanie mikrofalowe, którego do tej pory nie było.
Rząd zmienił na polecenie koncernów przepisy zwiększając dopuszczalne normy 100-krotnie. Powołują się przy tym na tylko jeden rodzaj oddziaływania na człowieka - cieplne (można poczytać o SAR). Tymczasem dotychczasowe przepisy uwzględniały dodatkowo niezbyt zbadane, ale o potencjalnej dużej szkodliwości, oddziaływania pola elektrycznego na komórki. Z dotychczas obowiązujących 7V/m podniesiono do 61 V/m.
Doucz się nie-płaskoziemco, bo obrażasz innych, a sam niewiele wiesz.