"Chyba świadek wyraźnie napisał...".

Widziałeś to czy podlegasz na mitycznych świadkach?
Świadek też ma udowodnić że widział a nie na słowo mu wierzyć.

~Czerwonozłota Jagoda napisał(a): "Chyba świadek wyraźnie napisał...".

Widziałeś to czy podlegasz na mitycznych świadkach?
Świadek też ma udowodnić że widział a nie na słowo mu wierzyć.

Proszę sobie wyobrazić że piesek wczoraj przyszedł do lasu na parking i tak siedzi od 24 godzin.siedzi i czeka na kogoś czy też siedzi bo mu się tak podoba w lesie ? Jeśli komuś uciekł na tym parkingu to chyba ten ktoś go szuka a taka właśnie informacja na stronie zapewne pozwoli mu odświeżyć pamięć w który miejscu pies mu uciekł .

Jego ...a bym tam do drzewa przywiązała jak tak można to jest obrzydliwe i nie ludzkie biedny psina

Zastosowana autokorekta

~~Ciemnopopielaty Modrzew napisał(a):

~~Niebieskawozielony Żywotnik napisał(a):

~~Jasnobrunatny Dzwonek napisał(a): co za bydle do bobru z nim chamem prostakiem

Przypominam że namawianie do zabójstwa jest karalne a właśnie to robisz namierzenie twojego komputera nie powinno być trudne ,

W Bobrze można też wykąpać by otrzeżwienie przyszło wraz z zimną wodą

Z kontekstu wynika coś innego ewidentnie jest to namowa do dokonania czynu zabronionego

~~Niebieskawozielony Żywotnik napisał(a):

~~Ciemnopopielaty Modrzew napisał(a):

~~Niebieskawozielony Żywotnik napisał(a):

~~Jasnobrunatny Dzwonek napisał(a): co za bydle do bobru z nim chamem prostakiem

Przypominam że namawianie do zabójstwa jest karalne a właśnie to robisz namierzenie twojego komputera nie powinno być trudne ,

W Bobrze można też wykąpać by otrzeżwienie przyszło wraz z zimną wodą

Z kontekstu wynika coś innego ewidentnie jest to namowa do dokonania czynu zabronionego

Prosze całą swoją energię której jak widzę nie brakuje skierować na poszukiwania właściciela tego pieska
Pewnie się człowiek martwi gdzie jest jego ukochana psina

Jaki śliczny psinka...Jak można????
Dupkowi dowalić karę finansową i pracę na rzecz schroniska

~~Żółtobrunatny Limnantes napisał(a):

~Czerwonozłota Jagoda napisał(a): A może kanapowiec poszedł sobie podczas postoju do lasku i nie potrafił wrócić? To nie to samo co wrócić z kuchni na wersalkę.
Właściciel miał koczować i czekać?

Chyba świadek wyraźnie napisał, że widział jak ktoś pieska porzuca i odjeżdża?
Czytanie ze zrozumieniem się kłania. :/

najpierw trzeba mieć choć namiastkę mózgu, żeby cokolwiek rozumować....
nie zniżaj się do poziomu idioty, bo Cię pokona swoją głupotą...

Śliczny piesio.