~dla mnie za drogo napisał(a): Chciałabym przerobić kilka par spodni, ale ceny są zdecydowanie nie dla mnie. Skrócenie spodni, które zajmuje defco kilkanaście minut za 13zł ????!!! To ile pani bierze za godzinę pracy jakieś 60 zł ??? Mi płacą za godzinę niecałe dziesięć. Uważam, że zdecydowanie za drogo!!! Kogo stać na takie ceny przeróbek

Dlatego zarabiasz 10zł. ze pracodawca potrąca na ZUS US . Opłate mediów w Twoim zakładzie,czynsz koszty zakupu materiałów.

Zmoderowano 09.06.2012 godz.21:45 - powód: korekta cytowania (sentinel)

"Ceny do uzgodnienia przy zostawianiu zlecenia." oczywiście w rozsądnych granicach.wystarczy czytać ze zrozumieniem a nie od razu się unosić to po pierwsze, po drugie proszę nie porównywać swojej płacy na godzine netto do naszego zarobku brutto bo my z tego płacimy ZUS, czynsz, podatek, prąd, ogrzewanie, zużycie maszyn i materiałów. gdyby Pani pracodawca nie musiał tych rzeczy płacić to pewnie by Pani wyszło z 80 zł/ godz...

~dla mnie za drogo napisał(a): Chciałabym przerobić kilka par spodni, ale ceny są zdecydowanie nie dla mnie. Skrócenie spodni, które zajmuje defco kilkanaście minut za 13zł ????!!! To ile pani bierze za godzinę pracy jakieś 60 zł ??? Mi płacą za godzinę niecałe dziesięć. Uważam, że zdecydowanie za drogo!!! Kogo stać na takie ceny przeróbek ???

No to jak uważa Pani, że te 13 zł to taki miód malina zarobek, to śmiało, nic tylko kupować maszynę i szyć! Otwierać krawiectwo. Rok, dwa i takie kokosy będą, że malina. Co za ludzie.... zero pojęcia....

vorph napisał(a): wybacz, ale do konca nie rozumiem co napisales :)

chodzi mi o to,że chyba nie tędy droga negocjacjach,że:" dam za towar znacznie mniej bo mało zarabiam":D
Cos mozna ponegocjować przy hurtowym braniu towarów np.w hurtowniach,czy powalczyc o rabaty/gratisy w salonie samochodowaym,ale w tym przypadku to jakaś masakra:D:D
"Nie dam za skrócenie spodni 13 zł bo sama zarabiam 10 zł/h "

tak jak napisał Morti -lecieć kupic maszyne i zarabiać,tylko jak maszyna będzie kosztowac np 1000zł to trzeba zacząc od negocjacji,że maszyne siue weźmie ale za 270 zł,bo...mało sie zarabia:D

Moja starsza zasuwa na maszynie, więc powiem jedno: w kilkanaście minut to możesz sobie na okrętkę po pijaku podwijać. Przydepnąłeś? Wyszarpałeś? Dodatkowe 10 minut. Gruby jeans? + 10 minut i złamana igła. A igły tanie nie są. Plus nici(2,50zł). Poskładaj do kupy wydatki to wyjdzie dyszka. A za darmo to wiecie co można dostać?

~Venom napisał(a): Moja starsza zasuwa na maszynie, więc powiem jedno: w kilkanaście minut to możesz sobie na okrętkę po pijaku podwijać. Przydepnąłeś? Wyszarpałeś? Dodatkowe 10 minut. Gruby jeans? + 10 minut i złamana igła. A igły tanie nie są. Plus nici(2,50zł). Poskładaj do kupy wydatki to wyjdzie dyszka. A za darmo to wiecie co można dostać?

w łeb ;)
ponieważ ja nie umię szyć, płacę krawcowej ile trzeba,
a skoro to takie proste i łatwe, trzeba samemu brać się za robotę :)
rozśmieszają mnie takie wszystkowiedzące pańcie, które uważają wszystkich za głupszych od siebie

a problem polega na tym, że pańcie kupują n lumpach spodnie za 15 zł i chciałyby, aby ktoś skrócił za 3zł :P :P

Zmoderowano 09.06.2012 godz.21:46 - powód: korekta cytowania (sentinel)

Na nieszczęście dla jednych klientów a na szczęście dla innych nasze usługi mają stałą cenę a nie są uzależnione od wartości rzeczy. tak samo skracam spodnie za 10 zł jak te za 300 zł.

a odbiegając od tematu chciałam się pochwalić sukieneczką którą dziś uszyłam (jeszcze dół nie wykończony)[img=1340383263_iym8ifa.jpg]