~ napisał(a): aswel napisał(a): Zastanawiam się czy stać nas na to jako państwo - czyli rozdawanie pieniędzy dla różnych grup społecznych pod postacią dotacji, przywilejów emerytalnych czy innego rodzaju form pomocy. I czy nie skończy się to drugą Grecją.
ale o co konkretnie ci chodzi? te 500 stów to w obliczu katastrofy demograficznej, i wizji państwa emerytów jest jak najbardziej racjonalnym i słusznym posunięciem... pytanie tylko na ile okaże się skutecznym....
Wręcz przeciwnie .Te pięć stówek to skrajna hipokryzja.Następne ochłapy z pańskiego stołu.
Kwota wolna powinna być minimalnie 2000 miesięcznie .To cztery razy tyle co te pięćset złotych.Dwa tysiące , które obywatele powinni mieć bez żadnej łaski Pana.
Kwota wolna to pieniądze w pierwszej kolejności na przeżycie podatnika.
Państwo i jego ochłapy nie mają tu znaczenia.