~ja napisał(a): Ostatnio żona robi i piecze chleb, jestem w szoku 2 kromki i najedzony jestem.wytrzymał 8 dni i dalej świeży był zawijany w lnianą szmatę.
Ja też piekę. Najpierw robiłam na drożdżach w automacie, ale potem zaczęłam eksperymentować z zakwasem. Na początek był zakwas i odrobina drożdży, teraz robię już tylko na zakwasie. Najbardziej smakuje mi mieszany pszenno-żytni. Ja zjadam jedną kromkę i mi wystarczy :)
Jak ostatnio zjadłam u znajomych kromkę chleba kupnego to miałam wrażenie że jem jakąś watę bez smaku.
Pieczenie chleba nie jest trudne, ani wcale takie pracochłonne. Ja wyrabiam ciasto robotem i jest ok. Piekę na raz 3 foremki, potem przekrajam na pół i zamrażam. Po rozmrożeniu nadal bardzo smaczny. Polecam wszystkim własny chlebek.