~ napisał(a): to czemu nie ma ich po polskiej stronie Łużyc?
Jak napisałem wcześniej, w 2 połowie XIX wieku zaprzestali osiedlania po tej stronie Nysy i mieszkali tu przede wszystkim Niemcy. Tych, którzy jednak po tej stronie mieszkali najczęściej przesiedlono po 2 wojnie światowej, albo sami wyjechali. Zostało bardzo niewielu - kilku w Jeleniej Górze, kilku w okolicach Bogatyni.
Co do roweru za 100 zł na Manhatanie - dzisiaj byłem i nie mieli nic za mniej niż 400 zł. Dla mnie to za dużo, nie dopnę budżetu na wyjazd. To są prawie 2 miesiące jeżdzenia po Łużycach - w tym czasie nie pracuję a muszę coś tam jeść, nocować itd. Budżet był dopięty i gwizdnięto mi rower - na nowy mnie nie stać. Simple as that.
Co do subskrypcji - takową może zrobić wyłącznie wydawnictwo, a od pisania książki do jej fizycznego powstania to jeszcze dłuuuga droga.
Co do próby naciągnięcia - myślisz, że będę tu naciągał ludzi na pedały, ramę albo koła? Jak już pisałem, nie zależy mi na super sprzęcie. Z kilku gratów i częsci z nich da się złożyć przyzwoity rower do przejechania tych ok 400 km może starczyć. Miałem iść z tym na portal zrzutka.pl , ale zrobię to tylko jeśli naprawdę będę musiał - ludzie tam zbierają na opercaję wzroku, chore dziecii i td, głupio bym się czuł zbierając pieniądze na rower.