TOjsienka napisał(a):
Więc po jakiego się żalisz?
Wychodzę i robię najazd z ukrycia w necie bo w świecie odezwać się boję.
Chyba juz nie pamietasz, co bylo napisane w pierwszym poście?
Interesuje mnie tylko i wyłącznie czy to był jednorazowy przypadek, czy inni może mieli podobne doświadczenia.
Nie żalę się, ani nie ma zamiaru pouczać właścicieli sklepów jak sie te sklepy prowadzi. Odnotowałem pewne fakty, mam pewien obraz, poznałem opinie innych i to mi wystarczy, a komus innemu może sie przyda.
Zmoderowano 15.12.2013 godz.20:03 - powód: topposting (moderator)