Ludzie nie mają kasy i to można zrozumieć .Ale cwaniaków szukających frajera nie.

~Normalny napisał(a): 2,50 lub 3,50 od punktu to jakieś szaleństwo .
Elektryk nie zarobi nawet na dojazd .Nie myślcie sobie że to tak banalnie proste zajęcie.Szczególnie gdy w puszcze jest 6 przewodów.
Ten internauta nie szuka elektryka tylko darmowego wyrobnika.

2.5-3 zl to za zamontowanie gniazdka, tak zeby mozna cos podlaczyc mozna bylo

~elektryk napisał(a): tak tak, ale cwany lisie nie napisałeś ze to nie elektryk tylko osoba która robi elektrykę a to dwie różne osoby!!!!!!!! a potem płącz i lament i szukanie pomocy u elektryka a poprawki po partaczach kosztują !!!!!!
ja już w tym roku po takich elektrykach za pół darmo robiących, poprawiałem w 4 domkach, koszty ok 700-1000zł i uwierzcie mi ze, koszty wyniosły więcej cwanego pana Stasia który chciał zaoszczędzić, niż jakby wzioł od razu fachowca :D

Zycze powodzenia, i miejcie na względzie to ze raz spartaczona instalacja jest nie do poprawienia w 100% chyba ze kucie tynkow :):):)
Pozdrawiam wiedzących lepiej !!!

Mi montuje elektryk z uprawnieniami wszystkimi, ktory zajmuje sie tym zawodowo.

~ napisał(a): I w tym rozdzielnia i przyłącze od skrzynki pomiarowej, kopanie rowu itd ???

Daj namiar na tego elektryka.

Row na wlasna reke trzeba wykopac, ale wszystkie podpiecia w cenie. Daj jakis namiar na siebie to ci nr wysle.

Tylko nie bierzcie elektryka prl-u wałęsy. ;)

Dziwne u Was zwyczaje panują. Ja od punktu nie robię od kilkunastu lat.
A dlaczego bo jak ktoś wyżej napisał połączyć w puszce 3 przewody to nie problem, ale jak dojdzie układ krzyżowo-schodowy to już nie jest takie proste. Robotę się wycenia w zależności co klient chce mieć itp. Z drugiej strony od punktu się nie liczy ponieważ w prostym obwodzie można po drodze zrobić 10 puszek łączeniowych ale po co, jak dziś wszystko się łączy w głębokich puszkach łączników i na tym się już oszczędza przy najmniej ze strony klienta.

~inż. elektryk napisał(a): ...ale jak dojdzie układ krzyżowo-schodowy to już nie jest takie proste.

Nie wiem w czym masz problem. To jest właśnie proste tylko stary system. Nie ma to znaczenia czy będzie schodowy, dwa krzyżowe... i schodowy itp, czy podłączysz przekaźnik w rozdzielni lub w głębokiej puszce. Punkt to punkt.
Filozofia inżynierska nie zna granic, od punktu nie, bo muszę podłączyć krzyżowy lub przekaźnik... Rozdzielnicę jak sznurujesz i zakładasz na przykład stycznik z zabezpieczeniem termicznym też marudzisz, że to nie jest proste i marudzisz klientom ?
Skoro nie jest proste, ciężko Ci cokolwiek zrobić to nie bierz się za taką robotę :)

masi napisał(a): Rozdzielnicę jak sznurujesz i zakładasz na przykład stycznik z zabezpieczeniem termicznym też marudzisz, że to nie jest proste i marudzisz klientom ?
Skoro nie jest proste, ciężko Ci cokolwiek zrobić to nie bierz się za taką robotę :)

Pewnie marudzi i dlatego więcej kasy ciągnie od klienta. Inżynier elektryk za jaja od kur mamy :D

Zgadzam się z Twoim ostatnim zdaniem :)