lazankowy
25 listopada 2014r. o 17:39
wtrace swoje 0,03 pln bo jak widze jak sie wataha prhywaciarzy i ich klakierow rzuca na chlopa to mi sie niedobrze robi i przypomina mi sie dlaczego wyjechalem z kraju i dlaczego wracam tylko kiedy naprawde musze.
Po pierwsze wymagan ma to lpk od cholery a placi jakas glodowa stawke - na zachodzie taka firma juz by nie istniala bo zaden fachowiec nie przyjmie pracy za taka kase i nikt by nie kupowal w firmie ktora tak traktuje pracownikow.
Prawda jest taka ze najgorsze co moze byc to pracowac u Polaka. Polscy byznesmeni mysla ze to sa czasy zamknietej granicy, kiedy konkurowali o pracownika z innymi ich pokroju skompcami. Koniec panowie, dzisiaj konkurujecie juz nie tylko z wsiowymi byznesmenami z boleslawca, ktorzy tak jak wy chca pracownikow zaglodzic. Dzisiaj konkurujecie z Niemcami, Anglikami, Szwedami czy Holendrami a oni nie tylko znacznie lepiej od was placa, ale tez czlowieka duzo bardziej doceniaja.
Ciagle tu pada stwierdzenie, ze po studiach to sie nic nie umie. Otoz nie jest to prawda- ci, ktorymi pomiatacie w Polsce po wyjezdzie dostaja super prace i sa szanowani, bo sa najlepszymi pracownikami w europie. placicie za nich najmniejsze skladki, najmniejsze w unii podatki, placicie im dziadowskie pensje i jeszcze macie czelnosc sie buraczyc jak sie o swoje upomna. A co to sie pytam., czy Polak to taki stwor co sie naje sucha skorka od chleba, przenocuje w namiocie i umyje w kubku wody? Jak chcecie miec pracownika-specjaliste to musicie mu zaplacic. Z Polski wyjezdza najwiecej specjalistow z wszystkich krajow UE - bo w PL sie ich nie szanuje. W Niemczech i Holandii pensje stanowia ponad 60% PKB u nas ok 10% mniej i wniosek jest prosty = pracodawcy procentowo zostawiaja wiecej dla siebie i zula na pensjach pracownikow. Tylko ze w ten sposob podcinaja galaz na ktore siedza, bo jak ktos malo zarabia to malo wydaje i gospodarka sie kisi.
Nikt normalny nie przyjmie tej oferty z LPK - zreszta oni co chwile szukaja na to stanowisko bo nikt nie chce tam pracowac za takie dziadowe pieniadze. Niech lepiej wyciagna wnioski bo za 1680 brutto to juz nawet sprzataczki nie chca pracowac (masowo wyjezdzaja do UK i NL) i na pewno nie znajdzie sie za taka kase na stale elektronika czy informatyka. Po prostu za te pieniadze nie da sie zyc.
Cwaniakowi z LPK ktory napisal, ze kasa jest jego zdaniem adekwatna do wymagan moge odpisac tylko jedno - zawsze bedziesz fra--jerem, pracujacym za 1/10 tego co ja inni ambitniejsi zarabiamy za granica bo sie godzisz na dziadowanie za jakies glodowe pensje.
Dziwi mnie tez reakcja innych ludzi bo jakos na zachodzie jak pensje sa dziadowskie to ludzie mowia ze to jest problem, a tu jak ktos chce uczciwa kase za swoja prace to mu do gardla skacza i sie dra "a g#$no umiesz, pracuj na 10 stanowiskach za kubek wody!" - typowo polska mentalnosc i mam szczescie ze sie od niej uwolnilem. Informatykom i elektronikom moge powiedziec jedno - wyjezdzajce za granice, tam was docenia, zaplaca wam dobre pieniadze i beda szanowac w pracy. Zostawcie tych pseudobyznesmenow w Polsce i niech sobie sami robia za 1200 do lapy. Toz to w biedronce placa chyba lepiej, a zeby tam pracowac trzeba miec 1 czy moze 2 szare komorki.
AAA i na koniec zobaczcie sobie jak wygladaja warunki przyjecia do tego lpk:
"Naprawa i serwisowanie laptopów, tabletów, elektroniki użytkowej, lutowanie BGA, naprawa - wymiana chipsetów, gniazd zasilania, słuchawkowych, USB, FIREWIRE, VGA, upgrade i naprawę kości BIOS-u. Wymiana i naprawa układu podświetlania (inwerter, świetlówka, taśmy), wymiana i naprawa matryc LCD. Naprawa i konserwacja zalanych laptopów, bieżąca kontrola, rozliczanie i raportowanie prowadzonych napraw, kontakt z klientem końcowym, udzielanie informacji i doradztwo.
Samodzielność w lokalizowaniu uszkodzeń i prowadzeniu napraw, zdolności manualne, umiejętności lutowania, dokładność, rzetelność, cierpliwość, znajomość j. angielskiego w stopniu pozwalającym na samodzielne posługiwanie się dokumentacją serwisową i techniczną, gotowość do ciągłego szkolenia i podnoszenia kwalifikacji, umiejętności interpersonalne w kontaktach z Klientami serwisu, prawo jazdy kategorii B"
Jak widac wymagan maja miliard. A co oferuja? :
". Firma oferuje: Atrakcyjne warunki pracy, samodzielne stanowisko, zatrudnienie na umowę o pracę, możliwość ciągłego podnoszenia kwalifikacji oraz kontakt z najnowszymi produktami i technologiami z zakresu elektroniki konsumenckiej, wynagrodzenie powiązane bezpośrednio z odnoszonymi wynikami, zatrudnienie na umowę o pracę w pełnym wymiarze czasu, przyjemną atmosferę pracy w zespole. "
Jak widac nic konkretnego. Jak maja wymagania to wypisza szczegolowo, jak maja cos zaoferowac to jakis pseudobelkot np o "najnowszych technologiacz z zakresu elektroniki" - najnowsze technologie w jakims mikro sklepie gdzies we wschodniej europie? are you kidding me? i od kiedy to zatrudnienie na normalna umowe to jest jakis wielki plus? na zachodzie nie ma nawet mowy o tym, zeby specjalista od technologii komputerowych pracowal na innych warunkach; nikt tego nie wypisuje bo to jest OCZYWISTE.
Jednym zdaniem oferuja nic a chca wszystko. Namawiam do bojkotu tego typu firm, bo ceny maja jak na zachodzie a pracownikom placa 1/5 do 1/10 zachodniej pensji.