Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat

Kupić mieszkanie czy wynajmować?

~Pastor niezalogowany
22 stycznia 2015r. o 13:20
ja wynajmowałem i teraz kupiłem 2 pokojowe i żałuje ze wcze4śniej nie kupiłem mieszkania tylko ładowałem komuś kase za wynajecie za 2 pokoje płaciłem 1000zł,wziąłem kredyt540zł czynsz 320 mam swoje nikt mnie nie wyrzuci remont zrobiłem tak jak mi pasowało urządziłem,meble moje,i jest ok.nie brać kredytu w frankach.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~maciek niezalogowany
22 stycznia 2015r. o 13:42
Jeśli masz dzieci to lepiej kupić mieszkanie przynajmniej za te 30 lat coś im po sobie zostawisz ,a tak to całe życie będzie mieszkać w wynajętych mieszkaniach i się przemieszać jak Cyganie?
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~Pastor niezalogowany
22 stycznia 2015r. o 15:50
tak zgadzam sie z poprzedniczka,i nie kupujcie nowego od dewelopera kupują tansze materiały jakąs chinszczyzne po paru latach znowu remontu trzeba,lepiej w bloku lub kamienicy

Zmoderowano 22.01.2015 godz.16:42 - powód: caps lock (moderator)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~majętny Stef niezalogowany
22 stycznia 2015r. o 15:57
~maciek napisał(a): Jeśli masz dzieci to lepiej kupić mieszkanie przynajmniej za te 30 lat coś im po sobie zostawisz ,a tak to całe życie będzie mieszkać w wynajętych mieszkaniach i się przemieszać jak Cyganie?


Niemcy tak mieszkają jak Cyganie.
Najbardziej podobają mi się ceny mieszkań w państwie frontowym, na "szpicy" NATO z rakietami wycelowanymi w stolicę, z bankrutującym ZUSem, z ciemnotą polityczną i ciemnym społeczeństwem, które wymiera.

Faktycznie pozostawicie coś dzieciom - swoje długi.

Nie stać cię na mieszkanie to nie kupuj. Prosta zasada.

Mówią że Bolesławiec będzie wymierać. Czy do wymierającego miasta przyjadą inwestorzy jak nie znajdą w nim pracownika?

Jak nie masz na mieszkanie to spytaj dziadków i rodziców dlaczego na nie nie masz ;)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~Pankracy niezalogowany
22 stycznia 2015r. o 19:21
Cena 1m2 mieszkania w Bolcu w stosunku do siły nabywczej naszych pensji jest zbyt wysoka. A jest tak wysoka (jak w całej Polsce z resztą) dzięki kredytom - skończą się kredyty lub chętni na nie to i cena 1m2 spadnie. Dotąd popyt finansowany był kredytem ,gdyby był finansowany z oszczędności to cana 1m2 byłaby niższa o blisko połowę - i to byłaby zdrowa i wspaniała sytuacja. Tylko skąd wziąć oszczędności przy żebraczych niemal pensjach białych chinoli Europy....
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
13198
#kursywa nieaktywny
9 lutego 2015r. o 9:07
Sprawa jest raczej prosta, ponieważ dużo bardziej się opłaca kupić mieszkanie. Ja z moim partnerem kupiliśmy, odkładaliśmy jakiś czas i pozwoliło nam to wziąć mniejszy kredyt. Skorzystaliśmy tez dodatkowo z zapomogi z banku na wyposażenie to się nazywa limit remontowy http://www.limit-remontowy.pl/porady-remontowe/artykuly-wyposazenia-wnetrz . Poratowało nas to, bardziej nam się opłacało niż brać większy kredyt w jednym banku.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
9 lutego 2015r. o 13:44
Nie mieszaj do tego rodziców a tym bardziej dziadków.Każdy jest kowalem własnego losu.My cisnęliśmy się na 10m2 z dzieckiem na wspólnej kuchni i nikt nie narzekał. Widać bieda wraca,a życie masz tylko jedno.nie ważne jest jakie masz duże mieszkanie tylko z kim je dzielisz.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
2091
#mała Mi nieaktywny
9 lutego 2015r. o 16:23
~Pankracy napisał(a): Prawda jest taka, że nie wiadomo.
Własność ma zalety, ale i wady.
Po pierwsze - właściwa cena zakupu. Jeśli uważasz, że kwota 3 tys. za 1m kw. na zad...u w Bolesławcu za stan deweloperski to cena właściwa (godziwa) to uważaj, bo możesz nie zamknąć się ostatecznie w cenie 3,5tys. "na gotowo". Ale jeśli kupisz mieszkanie nowe lub po remoncie za nieduże pieniądze, czyli w dobrym momencie (kryzys i spadek cen lub nadpodaż mieszkań) i dobrym miejscu to zauważ, że masz do czynienia z dwiema zupełnie różnymi sytuacjami.
Po drugie - własność to czynsze, opłaty w spółdzielniach, czy wspólnotach i przede wszystkim remonty - bieżące (pozornie
tylko nieduże kwoty, ale uciążliwe i drażliwe) no i co jakiś czas jakieś grubsze. Rozumiem, że ktoś policzył jakie są średnie koszty odtworzenia metra kw. w okresie 25 lat. Ja nie wiem, ale pewnie spore.
Po trzecie - pewnego rodzaju ograniczenie mobilności.
No i tak naprawdę do czasu spłaty hipoteki choć to Ty jesteś niby właścicielem, to praktycznie jest nim bank. Jesli po 15 latach spłaty coś Ci się przytrafi bank przejmie mieszkanie i sprzeda je za tyle, ile brakuje mu do spłaty reszty kapitału. Niemożliwe? Tak naprawdę rynek kredytów hipotecznych w Polsce rozwinął się jakieś 10 lat temu. Nikt nie wie co się stanie, gdy nasza "zielona wyspa" dostanie czkawki i wpadnie na mieliznę. Pierwsza recesja dopiero pokaże prawdę o sensie kupowania mieszkań na kredyt.
A najem?
Cóż, nie jesteś właścicielem, ale czy nim być musisz? Nie interesują Cię remonty, opłaty, podatki, kryzysy, raty itd. Nie podoba Ci się - wyprowadzasz się i przenosisz w inne miejsce.
Zastanów się, bo tak naprawdę mając hipotekę de facto wynajmujesz mieszkanie przez 25-30 lat od banku ponosząc przy tym wszystkie możliwe ryzyka. Wynajmując od kogoś jesteś od tych ryzyk wolny.
Zdecyduj sam. I licz na to, że pomoże Ci ktoś, kto spłaca hipotekę już od jakiś 20 lat i on ma to w jakikolwiek sposób policzone. Rady typu "płacisz tyle samo, ale jest Twoje" sam przyznasz, że są niewiele warte. Mogę powiedzieć, że zaoszczędzone na remontach pieniądze możesz w młodości wydać na podróże. Za 30 lat będziesz miał jakieś 55-60 lat i albo w końcu spłacone mieszkanie, albo całe mnóstwo wspomnień z podróży.... To moja też niewiele warta porada, ale zawsze jakaś tam.


Cały ten wywód jest ok, ale nie w Bolesławcu :) w którym za wynajęcie 2-pokojowego mieszkania płaci się od 1000 do nawet 1200 zł :) kupując takie same - masz co miesiąc w kieszeni te 2-3 stówki (na podróże ;)) i w tej sytuacji to, że ma się na głowie te remonty itp wcale nie przeszkadza :) a myślisz, że na wynajętym właściciel nie dowali Ci do czynszu za jakieś remonty? poza tym, niepewność, kiedy właścicielowi zmienią się koncepcje i że wylecisz z całym dobytkiem z wynajęcia i znowu musisz się przeprowadzać, jest nieprzeliczalne na żadne pieniądze, i dlatego, jeśli tylko ma się zdolnośćkredytową, to tylko kupno :)


Dopisane 09.02.2015r. o godz. 16:23:

~Pankracy napisał(a):

Po trzecie - pewnego rodzaju ograniczenie mobilności.
No i tak naprawdę do czasu spłaty hipoteki choć to Ty jesteś niby właścicielem, to praktycznie jest nim bank. Jesli po 15 latach spłaty coś Ci się przytrafi bank przejmie mieszkanie i sprzeda je za tyle, ile brakuje mu do spłaty reszty kapitału. Niemożliwe? Tak naprawdę rynek kredytów hipotecznych w Polsce rozwinął się jakieś 10 lat temu. Nikt nie wie co się stanie, gdy nasza "zielona wyspa" dostanie czkawki i wpadnie na mieliznę. Pierwsza recesja dopiero pokaże prawdę o sensie kupowania mieszkań na kredyt.


Jeśli po 15 latach coś Ci stanie, idziesz do banku i renegocjujesz umowę. A co jeśli coś Ci się stanie po 15 latach wynajmowania? Idziesz do właściciela i mówisz, że nie będziesz mu płacił, bo nie masz? Jak myslisz, gdzie wylądujesz? :)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.