felekglina napisał(a):~ napisał(a): Ci co się tak chętnie ogłaszają biorą tylko pieniądze a niewiele pomogą...pojeździ z zainteresowanym po komisach i wszystko co błyszczy to dobre ! Jedźcie i się przekonajcie jacy to fachowcy :D
(...)
~Armi napisał(a): Procedura jest taka, że szukasz auta które Ci się podoba (np na autoscout de), a pan Matuszek pojedzie i je dokładnie obejrzy. Sprawdzi pod względem stanu technicznego (możliwy też jest certyfikat jakości DEKRA - czyli potwierdzenie, że wszystko jest z nim okey pod względem technicznym i formalnym).
Ty płacisz tyle ile suma z ogłoszenia. Jego zarobek stanowi suma jaką uda mu się wynegocjować za auto. Ewentualnie 100 czy 200 euro ryczałtu związanego z kosztami jakie trzeba ponieść na dojazd do auta z ogłoszenia.
Tu masz dane kontaktowe: http://www.autoorder.pl/kontakt/
~ napisał(a): Dobre auta w Niemczech są droższe niż w Polsce...jak ktoś jedzie z 4 000 E z myślą o cudeńku od dziadka, który jeździ tylko do kościoła to się zawiedzie...jak wspomniał przedmówca - mając 4 000 E na autko, lepiej wykupić pakiet ADAC na drogę i zrobić zapasy oleju bo samochód albo się rozsypie albo przyjedzie bez oleju...w komisach, prowadzonych przez Turków stoi sam szrot, który tak naprawdę nie ma prawa jeździć po niemieckich drogach...