~~ napisał(a): Wybierz się do lekarza i spróbuj najpierw ze wszywką alkoholową. Kosztuje parę złotych ale pomaga. Kiedyś robił to lekarz w przychodni na Grunwaldzkiej. Powodzenia w walce z tą chorobą.
rsk1990 napisał(a): Ciężko to się pisze ale chyba wpadłem w sidła. Sprawdziłem neta coś jest na Tysiąclecia ale ponoć i tak muszę sie rejestrować PuPie. Miał ktoś, ewentualnie z rodziny z tym problem? Pytam bo już mam dość, zaczęło się od śmierci Mamy a trwa do dziś(ponad 2 lata). Robotę zawalam, wszystko w sumie zawalał.