~~Kasztankowy Wyżlin napisał(a): Jeżeli paliwo było ochrzczone to co teraz z tym zrobić ? jeździć jakoś do zużycia ale czy to nie zaszkodzi silnikowi?
Było chrzczone w 966r.
Kasjerka wiadrem nabierała wody z kałuży i dolewała do zbiornika - Wyżlin widział.
Musisz Wyżlin teraz zdjąć onuce owinąć na kiju od szczotki wsadzić w rurę wydechową , a twoja stara niech odpali silnik. Tylko kija dobrze trzymaj. Jak dobrze przygazuje to cały chrzest wyleci rurą wydechową, a ty przy okazji zostaniesz ochrzczony.