alter napisał(a): ... chciałem ...
kajtek68 napisał(a):
Ile razy mam jeszcze powtórzyć, że nieprzekonanych i tak nie przekonasz, a przekonanych nie musisz przekonywać :)
alter napisał(a): ... Przykłady są przekonywujące. :) ...
alter napisał(a):kajtek68 napisał(a):
A treść za linką opowiada o zjawisku nawrócenia przed śmiercią.
“zmagał się ze świadomością żałowania za grzechy i okazania skruchy w obliczu Sądu Ostatecznego
Myśl nawrócenia wiązała się cały czas z uznaniem się za pokonanego, z klęską intelektualną (...)
generał Wojciech Jaruzelski jeszcze przed śmiercią przyjął sakrament.
wyrzekł się swoich przekonań i pojednał się z Bogiem. “
Nadal życzę refleksji wszystkim podobnym ramajowi, z moralną zaćmą.
Życzę Wam tego wszystkim niewierzącym, abyście mieli czas i możliwość na pojednanie z Bogiem przed śmiercią, bo ona przyjdzie na pewno, nie wiemy nawet kiedy
co ty tam wiesz, udajesz, ze cos wiesz i stwarzasz pozory intelektualisty, zasypujac portal badziewiana poezja i bijesz sie w piersi: krzyczac ja tarzan.
jaruzelski pochodzil z rodziny katolickiej i nigdy sie wiary nie wyrzekl, bedac jeszcze porucznikiem chodzil do kosciola. przekonania i wiara to dwie rozne skarpety. ze wzgledu na kariere i funkcje musial wiare ukrywac albo inaczej, zrobil to co powinien robic chrzescijanin, z wiara nie wychodzil na zewnatrz.
przekonanie to cos wiecej niz wiara, w miare postepowania wg przekonan widac zawsze jakies rezultaty, mozna cos udowodnic, nawet jesli przekonania sa bledne.
napisz lepiej po co jaruzelskiemu byl potrzebny sakrament, po to aby udowodnil, ze jest chrzescijaninem czy po to aby udowodnil, ze jest katolikiem?
tylko jakis ograniczony glupek bo sa i do nieskonczonej potegi, mogl ten temat wymyslic
Dopisane 14.03.2016r. o godz. 18:36:
nie zapominaj o tym, ze jezus byl pierwszym komunista
kajtek68 napisał(a):alter napisał(a): ... Przykłady są przekonywujące. :) ...
Taaa :)
fobiak napisał(a):
MANSON napisał(a):