:D
''gdzie chowają ateistów''?
a gdzie chowają Świadków...
jak to jest że nawet na cmentarzu -w obliczu ''pana'' -chcecie dzielić ludzi na ''lepszych i gorszych'' :D

świetny filmik wczoraj oglądałem ...o ''panie światła'' inaczej zwanym ''Jutrzenką'' :D
dlaczego skończył w taki a nie inny sposób?...bo żaden ''bóg'' nie znosi konkurencji i nie lubi dzielić się władzą ;)
czy myślicie że pochowany obok ateisty jakiś katolik będzie ''przewracał się w grobie'' jako niezadowolony z towarzystwa? :D może więc wystosujcie jakieś pismo do zarządu cmentarza o utworzenie ''strefy buforowej''
powiedzmy dziesięć metrów ...za mało? :D

Wyrywanie z kontekstu wersetów jest bezsensowne i nie logiczne.Życzę Panu żeby Pan odnalazł pokój z Bogiem i zrozumiał te wszystkie rzeczy które Pana nurtują. Z Pańskich wypowiedzi można wyczytać że jest Pan samowystarczalny, Boga Pan nie potrzebuje ani wiary, ale jednocześnie ciągle krąży Pan wokół tych tematów. Niby Bóg nie jest Panu potrzebny , a le w obliczu śmierci większość ludzi kruszeje jak królik na sznurku :| Jestem osobą wierzącą, i życzę Panu jeszcze raz aby dotarł do Pana pokój który przewyższa wszystko. Bo smutne i przykre jest to że nie ma Pan nadziei na życie wieczne. Osobiście wierzę że jesteśmy tu przechodniami , jesteśmy na chwilę. Życie w beznadziei na wieczność z Bogiem po śmierci to smutne i tragiczne położenie. Ale Pan wybiera za życia, gdzie chce spędzić wieczność.
Ja wierzę w życie wieczne, Pan nie . Jeśli któreś z nas się myli , to proszę pomyśleć kto się znajdzie w gorszej sytuacji i położeniu kiedy odejdzie z tego świata? Ja nie tracę nic , jeśli według Pana nic mnie nie czeka . Natomiast jeśli jednak jest życie wieczne to co Pan na to Panie M :) co wtedy? Dużo zdrowia życzę i jeśli chce pan porozmawiać to nie tu na forum. Ale sam fakt że krąży Pan wokół tych tematów świadczy że Pan szuka :) :) Pozdrawiam

ana 3:1-8
(1) A był człowiek z faryzeuszów imieniem Nikodem, dostojnik żydowski. (2) Ten przyszedł do Jezusa w nocy i rzekł mu: Mistrzu! Wiemy, że przyszedłeś od Boga jako nauczyciel; nikt bowiem takich cudów czynić by nie mógł, jakie Ty czynisz, jeśliby Bóg z nim nie był. (3) Odpowiadając Jezus, rzekł mu: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego. (4) Rzekł mu Nikodem: Jakże się może człowiek narodzić, gdy jest stary? Czyż może powtórnie wejść do łona matki swojej i urodzić się? (5) Odpowiedział Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego. (6) Co się narodziło z ciała, ciałem jest, a co się narodziło z Ducha, duchem jest. (7) Nie dziw się, że ci powiedziałem: Musicie się na nowo narodzić. (8) Wiatr wieje, dokąd chce, i szum jego słyszysz, ale nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd idzie; tak jest z każdym, kto się narodził z Ducha.

Jana 3:1-8

po co te tajemnice?
zaloguj się ...''wielebny'' ;)

falco napisał(a): po co te tajemnice?
zaloguj się ...''wielebny'' ;)

Skąd wiesz, że to "wielebny"? Odnieś się do treści, a nie znów zaczynasz swoje kpiny. :D


Dopisane 26.08.2016r. o godz. 12:16:

~DO PANA M napisał(a): Wyrywanie z kontekstu wersetów jest bezsensowne i nie logiczne.

Bardzo mądra wypowiedź :) pozdrawiam

a bo widzisz ,niektóre IP chcąc ,nie chcąc zapadają w pamięć ...
;)

znasz moje?
wątpię bo ja się nawet nie wylogowuję nie widząc w tym żadnej potrzeby... ;)


Dopisane 26.08.2016r. o godz. 12:31:

mogę uwierzyć w chorobę PanaM ale w jego całkowity ,głęboki ateizm już nie ...
bo takich po prostu nie ma ...
czy takie wklejki czy to z Jana czy innego jakiegoś Teodora ,Teodozjusza itd. coś tu mogą zmienić?
bądz pewien że nie :D

Nic na siłę nie ma sensu. Przecież to indywidualna sprawa każdego z nas. Rzeczywiście bliskość śmierci własnej lub bliskich może wiele zmienić. Człowiek postrzega wtedy wszystko inaczej. Dostrzega też dużo więcej i więcej rozumie. Jest mu dane, jak i nam. Czy to przyjmie? Zależy tylko od niego :)

A czy naprawdę jest chory? Ja akurat w to nie mam zamiaru wnikać. To też jego sumienie.