~Szkoda kasy napisał(a): Nie idźcie do Chmielewskiego, to filozof-gaduła, nic konkretnego nie powie a przepisze leki jak dla słonia. Wystawi diagnozę osobie pośredniej (!) , gada to co ktoś chce usłyszeć... Lepiej pójść na masaż niż do niego na jakieś prądy , lepiej odstresować się na basenie gdyż większość dolegliwości jest o podłożu stresowym. Do tego 170zł zdziera za godzinę własnego monologu, żenada