PIS-PO-PRL napisał(a): Horus napisał(a):
ale co konia obchodzi? Nie zgadzasz się z naukami religii, to po kij wysyłać dzieci po sakramenty. Oburzeni rodzice śmieszą mnie jeszcze bardziej niż oburzeni mężcz... wróć... kobiety... wróć... młodzież na bolcowych ulicach ;)
Ale jak mam wytłumaczy brajankowi, że na komunie rowerka nie dostanie?
Błąd robią też księża (według mnie) którzy przymykają oko na to czy tamto i chrzczą, bo co dziecko winne. I potem właśnie zdziwienie, że tylu ochrzczonych, a chodzi ze 30%
masz rację ...
dzisiaj wielu rodziców tak właśnie robi tyle że nikt nie stara się wymusić -bo miało być inaczej- na dyrekcjach szkół wprowadzenia lekcji etyki a o takich informują odpowiednie do tego powołane organizacje..
mnie tutaj nie interesują rodzice więc nie ma co tematu zawężać do tylko tej kwestii...;)
czy ''brajanek'' dostanie rower?
do tego jest potrzebna ''komunia''?
nie tędy droga PPP :)
to obawa rodziców przed ostracyzmem społecznym ...jak dla mnie jest to dziwne...;)
bardziej widzę w tym obawę rodziców że ich syn ,córka będzie wyśmiewana przez rówieśników a w tym wieku dzieci są szczere i nie patrzą na to jak mogą być w tym brutalne...;)
rowerek ''brajankowi '' czy ''izaurze'' można kupić bez ceremonii ...;)
tak więc odnośmy się do całokształtu problemu a nie jednostek...
tak właśnie robi kompletnie nic nie kumający korniszonek pomimo tego że kilka razy mu pewne sprawy tłumaczyłem ...
on nadal tę produkuje tą swoją bezsensowną ''mantrę'' --bo on biegał do plebana...
jednocześnie zapytany czy jest ochrzczony ucieka od odpowiedzi ...zapytany o to dlaczego jak się zadeklarował tutaj na forum z tę swoją ''niewiarą'' czy w końcu jest apostatą ...
jestem pewien że nie...
ot ''chlapnął '' swoje i umknie przed odpowiedzią do cieplutkiej norki ...:]
ten fragment jaki zacytowałem jest o tyle śmieszny że klecha wymagał deklaracji na fb bo (nie chce mi się szukać oryginału tłumaczenia więc z pamięci) przystępujący do ''sakramentu bierzmowania '' musi być ŚWIADOWMY ;) siły swojej wiary...
więc rodzi się tu pytanie...a jaką ''świadomość'' ma kilkutygodniowe czy kilkumiesięczne dziecko?
wtedy nie wymaga się ''zaświadczenia'' a wystarczy deklaracja rodziców?
mnie tylko i wyłącznie chodzi o śmieszność tych wymogów jakie księżulo postawił ...
i wiecie co?
nie wkleiłem tego ale ...
ten księżulo za to przeprosił...dostrzegł lub ktoś wymógł na nim zmianę zapatrywania ...
jeszcze raz...każdy z was może całymi dniami ''leżeć krzyżem '' w kościele..nic mi do tego...
śmieszy mnie tylko powierzchowna ''katolickość'' i bzdury jakie potrafi wygłaszać ten czy inny klecha...
:]
więc alleluja ...:]