~~MartaE napisał(a): Wypowiedzi co do warunkow sa przesadzone. W szkole zawsze bylo cieplo. Zima raczej za cieplo niz za zimno. Sale nie sa duze, ale klasy tez nie sa liczne (to akurat na plus). Szkola zawsze posprzatana i czysta. Dzieci sa generalnie ze szkoly zadowolone i atmosfera nauczania jest ok. Szwankuja troche kwestie organizacyjne i tu jest duze pole do poprawy i dialogu z rodzicami.
Czy warunki to tylko temperatura grzejników? Komfort to nie tylko temperatura - także świeże powietrze i jego wilgotność, jak już coś. A co z szatniami, a co z powszechnie panującą prowizorką, która moim zdaniem w kilku miejscach może być niebezpieczna dla dzieci? Dzieci zadowolone? Niestety co raz to mnie - z tego, że ciągle zmieniani im są nauczyciele bo pan Tyrakowski nie potrafi utrzymać kadry? Mieszanie się we wszystko, co dzieje się w klasach , a co nie dotyczy dyrekcji tylko pogarsza tą sytuację. Kwestie organizacyjne szwankują każdego roku i każdego roku co raz to bardziej. Przykład - zajęcia dodatkowe - w tym roku to katastrofa. Ta szkoła z tego słynęła, a dziś => na szybko, na wariata, na kolanie, w bezładzie i ....dwie propozycje na krzyż... Czy ktoś może mi wyjaśnić czym, prócz mniejszych klas, różni się ta szkoła od SP1 czy SP4, by prócz dotacji warto za nią dopłacać każdego miesiąca po kilkaset złotych? Już powoli nie znajduję racjonalnych argumentów i noszę się z decyzją zmian...