zostało 3 tony super się sprzedaje

lepszy pelet bo nie smrodzi tak jak węgiel, ja nawet dostalem dotacje na piecyk :P

W wędkarskim halibut dobry jest.

ja mam bezobsługowy tylko wsadzasz pelet i śmiga tylko tak sie opłaca, bez roboty ciepło

~~Biały Szczypiorek napisał(a): ja mam bezobsługowy tylko wsadzasz pelet i śmiga tylko tak sie opłaca, bez roboty ciepło

NO stary , ależ się podjarałem ! Wrzuć foty albo specyfikację , ja też mam bezobsługowy , a popiół muszę wynosić raz na tydzień . Koniecznie wrzuć link , też sobie kupię taki piecyk który spala popiół ( to taki jak te gazowe, które spalają swoje spaliny? ) No nie bądź samolubem jak się chwalić to do końca.
Pewnie jeszcze dotację dostałeś , jak tylko na pelet.
To była ironia......
Ale , jest tylko jedno ale ..... pelet nie występuje naturalnie w naturze w przeciwieństwie do węgla czy drzewa , a cena na pewno Ci podskoczy ( tak jak kiedyś olej opałowy czy gaz ). Poczekaj tylko aż większość ludzi sobie założy i będzie duży popyt na pelet. Chyba jednak wolę na ekogroszek z wymiennym rusztem na którym spalę drzewo i węgiel , no .....ale dopłaty nie dostanę :P

Pelet ma moj sasiad w komorce Komorka otwarta -dasiedzi biora ile chca Nikt nie pilnuje Chcesz podam Ci adres Zalatw dobry duzy tramsport tak na 3 -4tony

Jeśli chodzi o opłacalność to cena węgla i peletu jest podobna. Z tym ze pelet na kaloryczność 19kJ/kg a węgiel 29kJ/kg.
Praw fizyki się nie zmieni i by ogrzać dom peletem trzeba wydać 30% więcej złotówek na paliwo.
Zaoszczędzić można na czasie poświęconym na obsługę pieca. Z tony węgla będzie 30-150 kg popiołu, z tony peletu 5-10 kg.
No i fakt że mniej dymu z komina. Ale jak umiejętnie palimy węglem to i ten atut peletu znika.