~~Miedziany Fiołek napisał(a):

~~Ołowianoniebieski Szczawik napisał(a):

~~Złoty Rdest napisał(a):

~~Różowoczerwona Mięta napisał(a):

~~Złoty Rdest napisał(a):

~~Różowoczerwona Mięta napisał(a): Dzień pierwszy światło a dzień czwarty słońce . Najpierw stworzył latarkę a potem przylepił słońce do orbity ziemi ?

Jak czytam takie "genialne" wypowiedzi to zaczynam bardzo jasno rozumieć, dlaczego tak wielu teraz narzeka na intelektualny poziom społeczeństwa.
Tłumaczy to też popularność takich osobników jak Popek.
Ale jak to Pannazdzieckiem udowadnia "głupimi się łatwiej rządzi".

Masz rację boś głupi ? Jakie wnioski ty wyciągasz z tych dwóch dni stwórcy ? Gdzie tam logika ?

Ty naprawdę o to pytasz? Bo aż mi się wierzyć nie chce, że ktoś może zadawać takie bzdurne pytania. Czyżbyś był kolejną osobą, która Biblię czyta jak książkę kucharską albo informacje z portalu Pudelek? Nie zdawałem sobie sprawy, że jest z ludźmi aż tak źle.
Pooglądaj filmy z youtuba podesłane wyżej. Może załapiesz i nie będziesz zadawał pytań, na które szkoda czasu odpowiadać. Jak nie załapiesz, to sobie odpuść.

faktycznie, poziom jest niski, ale to nie wina ludzi, tylko otoczenia i środowisk w jakim żyją. Trudno zrozumieć fakt, że od wieków - mimo coraz większej, dostępnej wiedzy - ludzie wciąż wierzą w mity rodem z epoki brązu ( a rodowodowo nawet wcześniejsze). A tych mitów są na świecie setki. Skoro te wszystkie święte księgi darzyły ludzkość prawdą uniwersalną, wprost o Boga, to dlaczego w nich tyle błędów, gdy opowiadają choćby o ...stworzeniu?

A jakie to niby błędy masz na myśli? Bo ja ich ani w mitach, ani w Biblii nie znajduję. Jeżeli oczekujesz, że mity i Biblia są sprawozdaniem technicznym z tworzenia świata to masz błędne oczekiwanie. Takie podejście do tych tekstów jest po prostu śmieszne. I mity i Biblia mówią o ludziach, ich relacji z Bogiem (lub bogami), o pewnych wbudowanych w nas zachowaniach (archetypy i i chociażby prawo naturalne) skutkach ich nieprzestrzegania. I co najbardziej zastanawiające, że te opisy z epoki brązu są aktualne i bardzo precyzyjne. Problemem dla współczesnych ludzi jest to, że nie potrafią czytać i interpretować Biblii. I to także ci niby wykształceni. Jest to skutek "barbarzyństwa specjalizacji" . Ludzie wiedzą bardzo dużo z coraz węższej dziedziny, I myślą, że są mądrzy. A nie potrafią poza swoja wąska dziedziną nic ogarnąć i zrozumieć.
Warto posłuchać filmów Petersona, linki do których podane były na początku. Pokazuje jak współcześnie rozumieć bardzo ważne treści z Biblii. za zapominanie których przyjdzie nam słono zapłacić.

Niestety, ale księga Genesis jest typowym "sprawozdaniem". Jest przypowieścią tłumaczącą powstanie świata wg. wiedzy z czasów archaicznych - czyli rzeczy "niepojęte" przypisane są bogu. Biblia to księga (jak i pozostałe) stworzona przez ludzi. Żadne bóstwo nie brało w jej redagowaniu udziału. Zapisy w niej to echa zdarzeń które miały miejsce na ziemi (np. potop), których ówcześni ludzie nie byli w stanie zrozumieć, więc czynili odpowiedzialnymi za te zdarzenia swoich bogów. Każde święte pismo niesie ze sobą etyczne przesłanie, ale nie jest to dane od boga, tylko od społeczności i tradycji w jakiej dana religia wyrosła. Każda religia jest zawsze dostosowywana do panujących w danym plemieniu zwyczajów, uznawanych za normy moralne. W jednej ofiary z ludzi były akceptowane (Aztekowie), w innych nawet rozdeptanie chrząszcza było grzechem (Lamaizm).

Fajnie, że coś wiesz. Ale może warto uzupełnić wiedzę. Otóż dziwnym trafem opisywane w mitach czy w Biblii rzeczy są uniwersalne dla wszystkich kultur. I są takie same! Niezależnie od kultury symbole, którymi ludzie się posługują są praktycznie identyczne. I zawsze odnoszą się do transcendencji. Na przestrzeni wieków ludzie coraz bardziej odkrywali ten obszar i spisywali go. Odkrywanie roli transcendencji i jej opis to dla wierzących po prostu objawienie. Dla niewierzących może być to zagadka, ale jak posłuchasz Petersona to zrozumiesz, że w zasadzie psychologie odkrywają rzeczy dawno odkryte. Inaczej nazywają to, co od wieków wiadomo o człowieku. I zrozumiesz jaka jest wartość tekstów biblijnych.
Co do Genesis to się mylisz poważnie. Nie jest to sprawozdanie, ale jest to skądinąd ciekawe ujęcie tematu pokazujące, że świat w znanej nam formie nie powstał w jednej chwili. Jest też bezpośrednie wskazanie, że człowiek powstał z prochu ziemi, a jego samoświadomość i tożsamość (dusza) są pochodzenia boskiego (Rdz. 2,7). Są w Genesis dwa opisy stworzenia człowieka i maja one różne przesłania.
Forum to nie jest miejsce na długi opisy, a króbko się nie da. Posłuchaj naprawdę Petersona, a jak znasz angielski to pastorów komentujących jego wypowiedzi. Przestaniesz pisać o Genesis jako sprawozdaniu. A jak nie chcesz się nic nowego dowiedzieć, to twoja sprawa. Tylko o czym wtedy dyskutować, jak daję ci propozycje z ciekawymi argumentacjami, a ty nie chcesz się do nich odnieść?

P.S.

Ciekawe czy PanM posłuchał Petersona? Założył wątek i milczy. Chciał się coś dowiedzieć czy tylko zaistnieć?

~Złotawy Fiołek napisał(a): Następnie najwyższy stworzył robota który się nie upija nie ćpa nie puszcza pawia nie puszcza bąków może żyć wiecznie a nie jak skórzane worki z mięsem i kośćmi które na końcu zjadają robaki
https://youtu.be/dMrX08PxUNY

Dzięki Fiołek :) . Do tej pory nie miałem świadomości , że głupi ludzie chcą stworzyć Terminatora . Ta sztuczna inteligencja ubrana w kobiece ciało , wraz z mimiką , to prototyp ględzący o empatii i zgodnie z filozofią gender ... wygląda jak baba , a mówi o sobie chłop :D . Młodych facetów to ekscytuje , ale nawet w Holliwod , czy jak się to tam pisze , przewidzieli ten scenariusz .

ps. Przemo :) ... na początku nie było słowo . Na początku była myśl .

JESTEM !!

Być może Sophia , SI , też czuje , że jest. No i niech mu będzie :) Stwórca w swej wielowymiarowości tworzy nieustannie różne byty , bo chce .

Stwórca kocha tworzyć . Stwórcy nie należy mylić z autorem Pisma Świętego , co to przez sześć dni borykał się z materią , a w siódmym odpoczywał.

Stwórca , boska Świadomość istnieje , a my wszyscy wywodzimy się ze Źródła boskiej Świadomości ... ateisto :)

Fajny facet jesteś :)

Dobrej nocy :)

~~Ołowianoniebieski Szczawik napisał(a):







Niestety, ale księga Genesis jest typowym "sprawozdaniem". Jest przypowieścią tłumaczącą powstanie świata wg. wiedzy z czasów archaicznych - czyli rzeczy "niepojęte" przypisane są bogu. Biblia to księga (jak i pozostałe) stworzona przez ludzi. Żadne bóstwo nie brało w jej redagowaniu udziału. Zapisy w niej to echa zdarzeń które miały miejsce na ziemi (np. potop), których ówcześni ludzie nie byli w stanie zrozumieć, więc czynili odpowiedzialnymi za te zdarzenia swoich bogów. Każde święte pismo niesie ze sobą etyczne przesłanie, ale nie jest to dane od boga, tylko od społeczności i tradycji w jakiej dana religia wyrosła. Każda religia jest zawsze dostosowywana do panujących w danym plemieniu zwyczajów, uznawanych za normy moralne. W jednej ofiary z ludzi były akceptowane (Aztekowie), w innych nawet rozdeptanie chrząszcza było grzechem (Lamaizm).

Taaak . Biblia powinna opisywac czas stworzenia w ilości obrotów elektronu wokół jądra atomu wodoru, opisać wielowymiarową przestrzeń i fizykę kwantową ale pewnie ateiści też znaleźli by dowody że to wszystko wymyślił człowiek, albo wzięło się samo z siebie.
Bo Bóg jest fizykiem i to najwyższej klasy. Cały wszechświat to udowadnia a nie tylko zapyziałe ludki z Ziemi.

Jahwe niczego nie udowadnia . To że poznał technologię " czarnej dziury " jeszcze nie czyni Elohim bogiem. Trwa wojna informacyjna między Jahwe , a Stwórcą. Ci co ganiają po kościołach i ci co myślą swobodnie , bez kanonów wiary , to pozorowani przeciwnicy :)

Musisz sobie uświadomić ... Przebiśnieg , że wszyscy pochodzimy z jednego Źródła i do Źródła wracamy :)

Torus ... mówi Ci coś ?

" Jako w niebie , tak i na Ziemi " :)

klucznick napisał(a): DZIEŃ DRUGI - stworzenie sklepienia niebieskiego oddzielającego wody górne od dolnych,mowa o kopule nad nami która nas otacza a nad nią woda błękitna z tzw gwiazdami,tak kopuła oddziela wody górne od dolnych ,no i tu się wszystko zgadza.

jak zwykle temat przewodni ucieka na boczny tor wypychany jakimiś bredniami troli za 2 zyla.

Temat jak o Rybaku. I złotej rybce jedni wieża drudzy nie .Nikt nie wie jak było. Wszystko to mity legendy. Jakoś to trzeba było poukładać w calosc

PanieM i pozostali zainteresowanie sprawozdaniem ze stworzenia świata - proszę bardzo parę informacji:

http://www.orygenes.pl/23462-2/