mir.ko napisał(a): Zależy co w naszym pojmowaniu uznajemy za dziecko. Jeden jest zdolny nawet do adopcji upośledzonego, drugiemu natura podpowiada by je uspać, nawet po urodzeniu
Odwagą jest nawet wychować zdrowe, kiedy miliony żyją bez dzieci.
A przepraszam, bo nie rozumiem. To każdy może za dziecko uznać co lub kogo chce? To rozumiem, że każdy może też dowolnie uznać, kto jest człowiekiem a kto nie. I jak kogoś nie uznaję za człowieka to go "usuwam" - no bo jak człowiekiem według mnie nie jest to na pewno nie zabijam. To nie jest fikcja o czym piszę, bo tak działali naziści nie tak dawno temu. I taka jest konsekwencja poglądów proaborcyjnych.
Diagnoza może być tylko jedna - świat zwariował, a ludzie coraz głupsi. Ktoś wyłączył myślenie większości społeczeństwa. I to bardzo skutecznie.
Osobiście jestem otwarty na zmianę moich poglądów pod warunkiem przedstawienia przez zwolenników aborcji odpowiedzi na jedno bardzo proste pytanie: W którym dokładnie momencie ciąży dziecko poczęte staje się człowiekiem? Czy mógłby mi ktoś, zwracam się zwłaszcza do feministek, podać odpowiedź na to pytanie? A jeżeli nie znacie na to pytanie odpowiedzi to czy nie jest tak, że walczycie o prawo do swobodnego zabijania ludzi?
Panie emem - odpowiedz pan jako zwolennik aborcji. Przecież misi pan jakoś swoje poglądy mieć oparte o logiczny i niewątpliwy fundament.